W Partii Demokratycznej i sprzyjających jej środowiskach toczy się dyskusja, czy Joe Biden powinien wycofać się ze starań o prezydencką reelekcję. To pokłosie debaty z Donaldem Trumpem, podczas której urzędujący prezydent ewidentnie nie był w najlepszej formie.
W poniedziałek Joe Biden przekazał Demokratom w Kongresie, że będzie kontynuował swoją kampanię. Amerykański przywódca napisał w liście, że wyborcy wybrali go na kandydata Demokratów i że "jakiekolwiek osłabienie determinacji (...) tylko pomaga Trumpowi". Polityk zaapelował do partii o jedność.
Pelosi o starcie Bidena w wyborach
Była liderka Partii Demokratycznej w Izbie Reprezentantów Nancy Pelosi odniosła się w rozmowie z mediami do startu Joe Bidena w zbliżających się wyborach. – Prezydent powinien w dalszym ciągu rozważać dostępne opcje. To prezydent decyduje, czy będzie kandydował. Wszyscy go zachęcamy, by podjął tę decyzję, bo czasu jest coraz mniej – stwierdziła Pelosi, cytowana przez stację MSNBC News.
Dopytywana, czy chce, aby Biden ubiegał się o reelekcję, Pelosi odparła: – Chcę, żeby zrobił to, co postanowi. – Bez względu na to, jaką decyzję podejmie, my to zaakceptujemy – przekonywała.
"To dotąd najsilniejszy publiczny nacisk ze strony starszego członka Partii Demokratycznej, skłaniający Joe Bidena do rozważenia rezygnacji" – zauważył dziennik "The New York Times".
Przypomnijmy, że niedawno czterech członków Kongresu z Partii Demokratycznej wezwało Bidena do wycofania się ze startu w wyborach prezydenckich. Senator Michael Bennet otwarcie wystąpił przeciwko urzędującemu prezydentowi i publicznie stwierdził, że to Trump wygra wybory. Na antenie CNN Bennet oznajmił, że obawia się, iż zwycięstwo Trumpa w wyborach prezydenckich może przełożyć się na przejęcie przez Partię Republikańską Senatu i Izby Reprezentantów.
Czytaj też:
Gwiazdor Hollywood: Kocham Bidena, ale z nim nie wygramyCzytaj też:
"Zapytaj swojego brata w Polsce". Biden nagle zwrócił się do dziennikarki