Co dalej z Bodnarem? Wipler: Jest prawdopodobieństwo, że premier Tusk nie będzie czekał

Co dalej z Bodnarem? Wipler: Jest prawdopodobieństwo, że premier Tusk nie będzie czekał

Dodano: 
Poseł Konfederacji Przemysław Wipler
Poseł Konfederacji Przemysław Wipler Źródło: PAP / Marcin Obara
Konfederacja poprze wniosek o odwołanie ministra Adama Bodnara, przy czym niewykluczone, że premier Tusk nie będzie tak długo czekał, ocenia poseł Przemysław Wipler.

We wtorek poseł Suwerennej Polski Sebastian Kaleta przekazał nowe informacje ws. śledztwa dotyczącego Funduszu Sprawiedliwości, które uzyskał w czasie interwencji poselskiej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Okazało się, że przywoływane w komunikacie Prokuratury Krajowej opinie prawne w sprawie immunitetu Marcina Romanowskiego nie były zlecone przez prokuraturę, ale powstały na zlecenie sekretarza stanu w resorcie sprawiedliwości Arkadiusza Myrchy.

W obliczu ujawnienia tej informacji komunikat wydało Ministerstwo Sprawiedliwości. Jak poinformowano w nim, Adam Bodnar zdecydował o niezależnym zbadaniu kwestii funkcjonowania immunitetu członków Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, bez powiązania z analizami prowadzonymi w tej sprawie przez Prokuraturę Krajową.

Późnym wieczorem sąd odrzucił wniosek o tymczasowy areszt dla posła, co najprawdopodobniej jest efektem stanowiska Przewodniczącego Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.

Wipler: Konfederacja poprze wniosek o odwołanie Bodnara

Komentując sprawę w Radio ZET Przemysław Wipler zwrócił uwagę, że sąd pokazał, że prokuratura nie miała racji. Jak dodał Przewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy powiedział, że jest immunitet, a osoby, które wydały opinie prawne w tej sprawie, nie były specjalistami w tym zakresie.

– Prokuratura podjęła politycznie głupie, szkodliwe i bezprawne decyzje. Jestem przekonany, że prędzej czy później wszyscy w to zaangażowani odpowiedzą również prawnie – powiedział poseł Konfederacji.

Prowadząca Beata Lubnauer dopytywała, kto konkretnie powinien ponieść odpowiedzialność. Wipler powiedział, że polityczną odpowiedzialność ponosi Prokurator Generalny Adam Bodnar. Poseł zaznaczył, że rozmawiał z kolegami z klubu i Konfederacja poprze wniosek o odwołanie go z funkcji ministra, jeżeli takowy pojawi się w parlamencie. Spodziewa się, że wniosek złoży klub PiS.

Wipler: Dymisja ministra leży w interesie premiera

– Myślę też, że jest duże prawdopodobieństwo, że Donald Tusk nie będzie czekał tak długo, wyciągnie z tej kompromitacji konsekwencje i odwoła tego człowieka, który ośmieszył jego – ośmieszył jego rząd, ośmieszył cały koncept i ruch na rzecz rozliczenia PiS – powiedział poseł Wipler.

Na uwagę, że wniosek o zdymisjonowaniu Bodnara przez Tuska jest daleko idący, Wipler odparł, że mówi tylko, że jest to po prostu w interesie samego premiera, ponoszącego koszty polityczne, które mogą się przedłużać.

Czytaj też:
Wniosek o areszt dla Romanowskiego. Jest decyzja sądu
Czytaj też:
"Z całą sympatią". Europoseł KO upomniał Giertycha

Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: Radio ZET, YouTube / DoRzeczy.pl
Czytaj także