"To nie podlega dyskusji". Kosiniak-Kamysz o wspieraniu Ukrainy

"To nie podlega dyskusji". Kosiniak-Kamysz o wspieraniu Ukrainy

Dodano: 
Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz podczas konferencji prasowej w siedzibie Ministerstwa Obrony Narodowej w Warszawie
Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz podczas konferencji prasowej w siedzibie Ministerstwa Obrony Narodowej w Warszawie Źródło: PAP / Paweł Supernak
Pomoc dla Ukrainy nie może być warunkowana polityką historyczną – uważa wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.

Władysław Kosiniak-Kamysz był w czwartek gościem Radia ZET. W audycji pojawił się temat zawartej w ostatnim czasie umowy z Ukrainą.

Kosiniak-Kamysz o umowie z Ukrainą: To są wydatki, które będziemy ponosić

Szef MON tłumaczył, że zakłada ona dalsze prowadzenie donacji sprzętu.– Jest kolejna umowa donacyjna przygotowana na 100 milionów euro. Umowa obejmuje np. szkolenie żołnierzy. To są wydatki, które będziemy ponosić – powiedział.

Lider PSL tłumaczył, że "to jest sprawa poważna, ale tam się rozgrywa sprawa naszego bezpieczeństwa". – Moim zdaniem to nie podlega żadnej weryfikacji i dyskusji – oznajmił.

Szef MON o Wołyniu: Pomoc dla Ukrainy nie może być warunkowana polityką historyczną

W kontekście dalszego wspierania Kijowa poruszono również wątek historyczny, czyli wyegzekwowania ekshumacji polskich ofiar ukraińskiego ludobójstwa na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej i ich godnego pochówku.

Kosiniak-Kamysz zapewnił tu, że rozumie emocje historyczne, bo sam je ma ogromne w kwestii Wołynia. Przyznał, iż chciałby, aby za tej kadencji sprawa ekshumacji, prawdy historycznej i zabliźnienia ran się dokonała. Jednocześnie, powtarzając że na Ukrainie rozgrywa się obecnie bezpieczeństwo Polski, podkreślił: "To nie jest tak, że należy w jakikolwiek sposób warunkować pomoc dla dzieci, które dzisiaj są zagrożone tym, że stracą życie, sprawą historii, polityki historycznej". – To nie może być warunkowanie – dodał.

Porozumienie z Ukrainą

8 lipca w Warszawie premier Polski Donald Tusk i prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisali Porozumienie o Współpracy w Dziedzinie Bezpieczeństwa. Następnie obaj politycy wystąpili na konferencji prasowej. Zełenski powiedział m.in., że w Polsce zostanie sformowany i wyszkolony ukraiński legion. Będzie to nowa formacja złożona z ochotników. Polityk zaznaczył, że jest to "bardzo ambitna umowa". Tusk mówił m.in., że droga Ukrainy do NATO jest dłuższa niż chciałaby Polska, ale rząd będzie namawiał sojuszników, by państwo to przeszło ją jak najszybciej.

Czytaj też:
Umowa Polska-Ukraina. Bosak apeluje do dziennikarzy
Czytaj też:
Gorąco podczas obrad Sejmu. Posłowie domagają się Trybunału Stanu dla premiera
Czytaj też:
Umowa Polska-Ukraina. Szewko: Kompletny bełkot, jednostronna deklaracja

Opracowała: Anna Skalska
Źródło: Radio Zet / 300polityka.pl
Czytaj także