Umowa Polska-Ukraina. Bosak apeluje do dziennikarzy

Umowa Polska-Ukraina. Bosak apeluje do dziennikarzy

Dodano: 
Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak (Konfederacja)
Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak (Konfederacja) Źródło: PAP / Rafał Guz
Krzysztof Bosak zaapelował do dziennikarzy, żeby pytali polityków o umowę Polski z Ukrainą. Wicemarszałek z Konfederacji podzielił się niepokojącymi spostrzeżeniami.

W poniedziałek w Warszawie premier Polski Donald Tusk i prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisali umowę o współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa. W ocenie Konfederacji dokument jest bardzo niekorzystny dla Polski, a ponadto doszło do złamania art. 89 konstytucji, ponieważ umowa dotyczy układu wojskowego i znacznego obciążenia państwa pod względem finansowym, a mimo to nie została ratyfikowana w trybie wspomnianego artykułu ustawy zasadniczej.

W czwartek politycy ugrupowania chcieli przerwania obrad Sejmu i postawienia szefa rządu przed Trybunałem Stanu. – Umowa ta została zawarta bez poinformowania Rady Bezpieczeństwa Narodowego, bez debaty, bez ratyfikacji z udziałem prezydenta, co jest oczywistym złamaniem 89 artykułu konstytucji. Domagamy się Trybunału Stanu dla Donalda Tuska – powiedział na początku obrad poseł Konrad Berkowicz. Jego wniosek o przerwanie obrad został odrzucony w głosowaniu.

Bosak: Apeluję do dziennikarzy, aby pytali o to polityków

Politycy Konfederacji nie rezygnują z nagłaśniania sprawy i apelują do mediów. "Zwróciliśmy się do marszałka Hołowni o zajęcie się na tym posiedzeniu Sejmu porozumieniem ukraińsko-polskim, w którym premier Tusk obiecał Ukrainie wszystko, co tylko Ukraińcy byli w stanie wymyślić, i nie zażądał nic w zamian. Niestety wniosek został odrzucony. Marszałek Sejmu nie widzi potrzeby pilnego zajęcia się tą sprawą" – przekazał w serwisie X poseł Michał Wawer.

Bardzo niepokojące spostrzeżenia przekazał Krzysztof Bosak. "Apelowałem o zajęcie się tym także wcześniej, podczas prezydium Sejmu. Poza brakiem zainteresowania prezydium odniosłem wrażenie, że oni nie wiedzą, o czym mówię, nie znają ani kontekstu, ani treści ani trybu podpisania umowy. Apeluję do dziennikarzy, aby pytali o to polityków!" – napisał wicemarszałek Sejmu.

twitter

Umowa Polska-Ukraina

Zawarte przez premiera porozumienie zakłada m.in., że w Polsce zostanie sformowany i wyszkolony ukraiński legion, Polska dalej będzie wypłacać świadczenia socjalne dla Ukraińców, a w ciągu dekady dostarczy "kolejne pakiety pomocy wojskowej znacznej wartości". Jest też zapis o kontynuacji dialogu ws. ewentualnego strzelania z terytorium Polski do rosyjskich rakiet nad Ukrainą. Ponadto premier Tusk zapowiedział, że ze swojego węgla Polska będzie produkować prąd dla Ukrainy.

Dokument jest dostępny na gov.pl w trzech wersjach językowych: ukraińskiej, polskiej i angielskiej. Porozumienie liczy 24 strony.

Wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz oznajmił, że jeżeli NATO nie podejmie decyzji o strzelaniu z Polski do rakiet nad Ukrainą, to Polska indywidualnie także nie podejmie takiej decyzji.

Czytaj też:
Umowa Polska-Ukraina. Szewko: Kompletny bełkot, jednostronna deklaracja
Czytaj też:
Gadowski: Ukraińcy traktują Polskę, jak dojną krowę

Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: DoRzeczy.pl / X
Czytaj także