– Wynika to wprost z polskiej konstytucji. […] Przede wszystkim umowa taka powinna być przedstawiona w parlamencie, powinna być ustawa i normalny proces ratyfikacyjny z udziałem prezydenta – powiedział Bosak w środę na antenie Radia ZET, zwracając uwagę, że dokument był ustalany w sposób tajny.
Bosak: Premier Tusk złamał konstytucję
– Premier wprost złamał polską konstytucję – powiedział wicemarszałek Sejmu i przywołał art. 89 konstytucji, który stanowi: „1. Ratyfikacja przez Rzeczpospolitą Polską umowy międzynarodowej i jej wypowiedzenie wymaga uprzedniej zgody wyrażonej w ustawie, jeżeli umowa dotyczy: 1) pokoju, sojuszy, układów politycznych lub układów wojskowych, 2) wolności, praw lub obowiązków obywatelskich określonych w Konstytucji, 3) członkostwa Rzeczypospolitej Polskiej w organizacji międzynarodowej, 4) znacznego obciążenia państwa pod względem finansowym, 5) spraw uregulowanych w ustawie lub w których Konstytucja wymaga ustawy".
W punkcie 2: "o zamiarze przedłożenia Prezydentowi Rzeczypospolitej do ratyfikacji umów międzynarodowych, których ratyfikacja nie wymaga zgody wyrażonej w ustawie, Prezes Rady Ministrów zawiadamia Sejm". A w pkt. 3 "Zasady oraz tryb zawierania, ratyfikowania i wypowiadania umów międzynarodowych określa ustawa".
Bosak zwrócił uwagę, że w zawartym porozumieniu jest mowa m.in. o finansowaniu Ukrainy przez Polskę i formowaniu ukraińskiego wojska na terytorium Polski.
Wicemarszałek: Umowa niekorzystna dla Polski
Polityk powiedział, że zawarta umowa jest niekorzystna dla państwa polskiego, ponieważ zawiera w zasadzie wyłącznie zobowiązania Polski wobec Ukrainy.
Zdaniem Bosaka brakuje natomiast m.in. realnej wzajemności za udzieloną pomoc wojskową i gospodarczą, a także zdjęcia administracyjnej blokady dla poszukiwania, ekshumacji i pochowania ofiar zbrodni wołyńskiej dokonanej przez Ukraińców na Polakach. Kolejna rzecz dotyczy produkowania prądu z polskiego węgla dla Ukrainy przy jednoczesnym likwidowaniu własnego górnictwa przez państwo polskie.
Porozumienie polsko-ukraińskie zawarte przez Tuska i Zełenskiego
W poniedziałek w Warszawie premier Polski Donald Tusk i prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisali Porozumienie o Współpracy w Dziedzinie Bezpieczeństwa. Następnie obaj politycy wystąpili na konferencji prasowej. Zełenski powiedział m.in., że w Polsce zostanie sformowany i wyszkolony ukraiński legion. Będzie to nowa formacja złożona z ochotników. Polityk zaznaczył, że jest to "bardzo ambitna umowa". Tusk mówił m.in., że droga Ukrainy do NATO jest dłuższa niż chciałaby Polska, ale rząd będzie namawiał sojuszników, by państwo to przeszło ją jak najszybciej.
W porozumieniu o współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa pomiędzy Polską a Ukrainą znalazł się zapis następującej treści: "Uczestnicy zgadzają się, że konieczna jest kontynuacja dialogu dwustronnego oraz z innymi partnerami w celu oceny zasadności i wykonalności ewentualnego przechwytywania w przestrzeni powietrznej Ukrainy pocisków rakietowych i bezzałogowych statków powietrznych wystrzelonych w kierunku terytorium Polski, z zachowaniem niezbędnych procedur uzgodnionych przez zaangażowanie państwa i organizacje".
Dokument jest dostępny na gov.pl w trzech wersjach językowych: ukraińskiej, polskiej i angielskiej. Porozumienie liczy 24 strony i obejmuje szeroki zakres tematyczny, skupiając się przede wszystkim na zagadnieniach dotyczących bezpieczeństwa.
Czytaj też:
Porozumienie Polska-Ukraina. Warzecha: Bardzo szeroki zakres, jeden beneficjentCzytaj też:
Do czego zobowiązała się Polska? Zełenski: To bezprecedensowy dokumentCzytaj też:
Pomysł strzelania z Polski do rakiet nad Ukrainą. Kirby uspokaja: Nie chcemy eskalacji wojny