"Trump może się na to zgodzić". Jedna decyzja zwiększy ryzyko inwazji Rosji na Polskę

"Trump może się na to zgodzić". Jedna decyzja zwiększy ryzyko inwazji Rosji na Polskę

Dodano: 
Donald Trump, Władimir Putin i Wołodymyr Zełenski
Donald Trump, Władimir Putin i Wołodymyr Zełenski Źródło: PAP/EPA
Prezydent USA Donald Trump wielokrotnie powtarzał, że chce "zawrzeć porozumienie” mające na celu zakończenie wojny. Zamrożenie konfliktu może jednak mieć poważne skutki dla bezpieczeństwa Polski o krajów bałtyckich.

Jak pisze "The New York Times", Ukraina ma obecnie niewiele możliwości odwrócenia sytuacji poprzez działania na polu bitwy. Dlatego porozumienie pokojowe najprawdopodobniej będzie zawierać ustępstwa terytorialne na rzecz Rosji. Dziennikarze podkreślają, że Federacja Rosyjska ma własne powody, dla których chce zakończyć konflikt. W szczególności chodzi o problemy gospodarcze, w tym ryzyko ogromnej inflacji w obliczu ogromnych wydatków wojennych. Ponadto podpisanie porozumienia pokojowego mogłoby otworzyć Moskwie drogę do złagodzenia zachodnich sankcji.

Porozumienie pokojowe wzmocni Rosję?

Z pewnością negocjacje będą niezwykle trudne. Putin może prowadzić rozmowy w złej wierze, a Europa i Ukraina obawiają się, że Trump będzie chciał zawrzeć z Kremlem układ, który zadowoli przede wszystkim Rosję.

W artykule przypomniano, że poprzednia administracja USA pod kierownictwem Joe Bidena dążyła do dyplomatycznej izolacji Rosji i stała na stanowisku, że wszelkie negocjacje dotyczące losu Ukrainy powinny być prowadzone wyłącznie z udziałem Ukraińców. Trump odstąpił od tego podejścia, gdy podczas rozmowy telefonicznej z Putinem omawiał sposoby zakończenia wojny, a następnie obiecał "poinformować” prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego o poczynionych uzgodnieniach.

Dziennikarze dodali, że pod rządami Trumpa Ukraina może znaleźć się w izolacji. Ponadto Zełenski stwierdził, że nie został zaproszony na rozmowy, które odbędą się w tym tygodniu pomiędzy wysokimi rangą doradcami prezydenta USA i ich rosyjskimi odpowiednikami w Arabii Saudyjskiej.

"Co więcej administracja amerykańska próbuje «wyrzucić za burtę» kraje europejskie. Trump chce, aby w negocjacjach uczestniczyły tylko Stany Zjednoczone, Ukraina i Rosja" – podkreślono w publikacji.

Zamrożenie wojny

Dziennikarze są pewni, że najtrudniejszym tematem zbliżających się rozmów mogą okazać się ustępstwa terytorialne. Ukraina oświadczyła, że nigdy nie uzna żadnych zmian swoich granic, podczas gdy Rosja uparcie rości sobie prawa do części jej terytoriów.

Według "NYT", jednym z prawdopodobnych scenariuszy rozwoju wydarzeń może być zamrożenie wojny. W tym przypadku Rosja zachowuje kontrolę nad już zdobytymi terenami, ale zaprzestaje walki o nowe. Ukraina i Zachód oficjalnie nie uznają aneksji Rosji. Według dziennikarzy takie porozumienie mogłoby przewidywać, że spory terytorialne zostaną w pewnym momencie w przyszłości rozwiązane pokojowo.

Gazeta dodaje, że głównym narzędziem nacisku Ukrainy na Rosję mogą być zajęte ziemie w obwodzie kurskim. Kreml oświadczył, że Kijów nie będzie mógł wykorzystać tych terytoriów jako karty przetargowej, ale wszystko może się zmienić.

Jak zauważono w artykule, ważnym aspektem przyszłych negocjacji są także gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy. Kijów chce uzyskać członkostwo w NATO, ale Moskwa jest temu przeciwna. W związku z tym, jako kompromis, Ukraina może otrzymać możliwość przystąpienia do Unii Europejskiej, ale nie do Sojuszu.

Dziennikarze zwracają również uwagę na fakt, że Putin stwierdził, iż rozpoczął wojnę nie tylko z powodu Ukrainy, ale również po to, aby zmusić Zachód do "przyjęcia nowej architektury bezpieczeństwa w Europie”. Może to oznaczać, że Moskwa może postawić żądania wykraczające daleko poza los samej Ukrainy.

"Europa będzie zaniepokojona ewentualnym żądaniem Rosji dotyczącym redukcji liczby wojsk NATO w regionie, gdyż zwiększyłoby to ryzyko rosyjskiej inwazji na Polskę i państwa bałtyckie. Jednak Trump może się na to zgodzić" – podkreśla "NYT".

Czytaj też:
"USA szantażowały Ukrainę". Kulisy rozmów w Monachium
Czytaj też:
Polska nie wyśle wojsk. Szef MON przypomina: Nie planujemy, nie przygotowujemy

Źródło: The New York Times
Czytaj także