Polska na liście atomowych celów Rosji. Zacharowa: Prowokacyjny krok

Polska na liście atomowych celów Rosji. Zacharowa: Prowokacyjny krok

Dodano: 
Rzecznik MSZ Rosji Maria Zacharowa
Rzecznik MSZ Rosji Maria Zacharowa Źródło: PAP/EPA / NATALIA KOLESNIKOVA
Rzecznik MSZ Rosji Maria Zacharowa przekazała, że polskie Redzikowo znalazło się na liście atomowych celów Kremla.

W ubiegłym tygodniu odbyła się uroczystość otwarcia bazy wojskowej w Redzikowie koło Słupska (woj. pomorskie). Uczestniczyli w niej m.in. prezydent Andrzej Duda, minister obrony narodowej, wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz, minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski i przedstawiciele amerykańskiej armii.

Część tarczy antyrakietowej USA osiągnęła gotowość operacyjną w połowie grudnia 2023 r., z prawie czteroletnim opóźnieniem. To najważniejsza bojowa inwestycja amerykańska w Polsce.

Baza dysponuje stacją radarową dalekiego zasięgu i została uzbrojona w pociski przechwytujące, zdolne do zestrzeliwania rakiet międzykontynentalnych. Jej zadaniem jest ochrona USA i państw sojuszniczych.

Rosyjskie pogróżki

Otwarcie bazy wywołało wściekłość na Kremlu. Zgodnie z prowojenną propagandą, wzmacnianie swojego bezpieczeństwa przez Polskę jest odbierane jako chęć zagrożenia Rosji. –Amerykańska baza obrony przeciwrakietowej w Polsce dołączyła do listy priorytetowych celów do potencjalnych ataków atomowych przez wojska rosyjskie – powiedziała rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa.

– Otwarcie amerykańskiej bazy obrony przeciwrakietowej w Polsce prowadzi do wzrostu poziomu zagrożenia nuklearnego, jest to prowokacyjny krok ze strony Waszyngtonu – stwierdza Zacharowa. Jak wskazała przedstawicielka Kremla, otwarcie bazy "wpisuje się długoterminową destrukcyjną praktykę przyciągania infrastruktury wojskowej NATO do granic Rosji".

– Obiektywnie prowadzi to do podważenia stabilności strategicznej i w połączeniu z innymi szkodliwymi środkami o charakterze wojskowo-politycznym i wojskowo-technicznym ma na celu projekcję amerykańskiej siły na tysiące kilometrów od terytorium Stanów Zjednoczonych w celu wywarcia nacisku na Rosję i niektóre inne mocarstwa nuklearne. Prowadzi to oczywiście do wzrostu ryzyka strategicznego, a w efekcie do wzrostu ogólnego poziomu zagrożenia nuklearnego – powiedziała rzeczniczka MSZ Rosji.

Czytaj też:
Polska poderwała samoloty. Atak Rosji na zachód Ukrainy
Czytaj też:
Rosja ma plan wobec Ukrainy. Jest oferta dla Polski

Źródło: Reuters / TASS/PAP
Czytaj także