Pobicie Klepackiej pod Muzeum PW. Jest reakcja dyrekcji instytucji

Pobicie Klepackiej pod Muzeum PW. Jest reakcja dyrekcji instytucji

Dodano: 
Muzeum Powstania Warszawskiego
Muzeum Powstania Warszawskiego Źródło: PAP / Jacek Turczyk
Dyrekcja Muzeum Powstania Warszawskiego odniosła się od pobicia Zofii Klepackiej, do którego miało dojść przed siedzibą muzeum.

Sportsmenka poinformowała o incydencie na swoich mediach społecznościowych. Zamieściła wpis i kilka zdjęć pokazujących jej obrażenia. Kobieta została uderzona w głowę, użyto wobec niej także gazu pieprzowego. Według jej relacji, do zdarzenia doszło pod Muzeum Powstania Warszawskiego, gdzie Klepacka miała odebrać zaproszenie na czwartkowe uroczystości 80. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.

Zofia Klepacka nie kryje się ze swoją wiarą oraz poglądami politycznymi. Sportsmenka nie boi się publicznie wyrażać swojego przywiązania do religii, jak również wprost krytykuje lewicowe środowiska. Klepacka wzbudza liczne kontrowersje między innymi ze względu na swoją otwartą krytykę środowisk LGBT. Z tych powodów środowiska liberalno-lewicowe wielokrotnie atakowały polską medalistkę.

Oświadczenie muzeum

Do sprawy odniosła się dyrekcja MPW. W wydanym oświadczeniu potwierdzono, że 26 lipca 2024 roku przed siedzibą muzeum doszło do zajścia, w wyniku którego wezwana została policja.

"Zgłoszone zostało pobicie pracownika zewnętrznej firmy ochroniarskiej. Zdarzenie miało miejsce poza terenem MPW i nie uczestniczyli w nim pracownicy MPW. Z naszych informacji wynika, że sprawa jest obecnie wyjaśniana przez Policję. Jako instytucja sprzeciwiamy się wszelkim przejawom agresji" – czytamy w wydanym oświadczeniu.

twitter

Wcześniej komunikat w tej sprawie wydała warszawska policja. Potwierdziła, że do zajścia doszło w piątek. Funkcjonariuszy wezwali pracownicy ochrony. Jak ustaliły media, w sprawie nie złożono jednak zawiadomienia o przestępstwie. Zofia Klepacka przekazała w poście w mediach społecznościowych, że nie zdecydowała się poinformować służb ponieważ "nie chodzi" na policję.

– Zawiadomienie o przestępstwie nie wpłynęło do naszej komendy – przekazała portalowi nadkom. Marta Sulowska, oficer prasowy komendanta rejonowego policji Warszawa IV.

Czytaj też:
CBA: Zatrzymanie w rządowej agencji
Czytaj też:
"Tak po prostu bywa". Niechlubna sejmowa statystyka Tuska

Źródło: X
Czytaj także