"Sąd Apelacyjny w Warszawie skrócił areszt księdza Michała O. oraz urzędniczek Ministerstwa Sprawiedliwości do 31 sierpnia 2024" – przekazał adwokat.
Karolina K. i Urszula D., dwie byłe dyrektorki w Ministerstwie Sprawiedliwości, są podejrzane w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości. Miały pozwolić, by środki szły do podmiotów niespełniających wymogów. Nie przyznały się do zarzutów i odmówiły składania wyjaśnień.
Z kolei ksiądz Michał Olszewski został aresztowany w związku z konkursem organizowanym przez Fundusz Sprawiedliwości. Prokuratura twierdzi, że decyzja o przyznaniu dotacji została wydana niezgodnie z prawem.
Zatrzymanie księdza
Pod koniec czerwca Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował o przedłużeniu tymczasowego aresztu dla ks. Michała Olszewskiego, szefa fundacji Profeto. Areszt zastosowano w związku z działaniami prokuratury wobec Funduszu Sprawiedliwości.
Po ukazaniu się listu ks. Michała Olszewskiego, w którym zdradza szczegóły swojego zatrzymania, Rzecznik Praw Obywatelskich poprosił szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i komendanta stołecznego policji o wyjaśnienia.
Sprawa urzędniczek
Jak ustaliła "Rzeczpospolita", urzędniczki, które przebywają w areszcie na warszawskim Grochowie, zostały objęte "szczególną ochroną" pod pretekstem "poważnego zagrożenia życia" i "są pilnowane w areszcie jak najgroźniejsi przestępcy". Gazeta pisze, że decyzję w tej sprawie podjął dyrektor zakładu, choć żadna z kobiet o "szczególną ochronę" nie wnioskowała.
Rygory, jakie stosuje się wobec osadzonych objętych tzw. szczególną ochroną to izolatka, stały monitoring, wielokrotne kontrole i zapalane co godzinę światło w nocy – wylicza dziennik, dodając, że podobnie traktowani są więźniowie niebezpieczni o statusie "N".
Czytaj też:
Romanowski: Polskie państwo nie może degenerować się w państwo przemocyCzytaj też:
Zgromadzenie Sercanów w Polsce broni ks. Michała Olszewskiego