Co ósmy nauczyciel chce odejść z zawodu

Co ósmy nauczyciel chce odejść z zawodu

Dodano: 
Sala lekcyjna, zdjęcie ilustracyjne
Sala lekcyjna, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Tytus Żmijewski
Aż 12 proc. nauczycieli rozważa odejście z zawodu. W szkołach jest ponad 20 tys. wakatów.

20 712 wolnych miejsc pracy dla nauczycieli czeka w bankach ofert pracy, do których informacje o wakatach zgłaszają dyrektorzy szkół. Od sierpnia przybyło ich 2025. A w stolicach województw jest ich aż 5199 – wskazuje serwis Dealerzy Wiedzy.

– Rzeczywiście, w przeciwieństwie do poprzednich lat, nie widać większej dynamiki odpływu kadry ze szkół, ale też cały czas utrzymuje się on na poziomie z ubiegłego roku, bardzo wysokim poziomie – mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Robert Górniak, twórca Dealerów Wiedzy.

Rząd zawiódł nauczycieli

Marek Pleśniar z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty potwierdza tę ocenę. – Dyrektorzy szkół nie zauważyli zmiany trendu. Tych rezygnacji nie jest ani więcej, ani mniej niż dotychczas. Po prostu płaskowyż – tłumaczy. – Z naszej ankiety wynika, że aż 12 proc. nauczycieli myśli o odejściu ze szkoły. Oczekiwania wobec nowego rządu były większe. Nauczyciele są trochę rozczarowani – dodaje Marek Pleśniar.

Jak czytamy, najbardziej brakuje nauczycieli specjalistów – pedagogów i psychologów. Nie ma też wystarczająco wielu matematyków, nauczycieli języków obcych oraz polonistów. Brakuje również nauczycieli wychowania przedszkolnego, choć tutaj braki są mniejsze niż w poprzednich latach

Zdaniem Barbary Nowackiej sytuacja uspokoi się we wrześniu, kiedy t wakatów będzie mniej. – Na pewno tak będzie, bo część tych etatów zostanie obsadzona przez nauczycieli pracujących w godzinach ponadwymiarowych i na doraźnych zastępstwach. Do szkół wrócą też emerytowani pedagodzy – komentuje Urszula Woźniak, wiceprezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.

– Praca w szkole jest coraz cięższa, klasy są przepełnione, jest w nich wiele dzieci z orzeczeniami i opiniami, wymagających pracy w szczególny sposób. Od września dojdą dzieci ukraińskie. Sytuację poprawiłoby zatrudnienie większej liczby nauczycieli wspomagających, ale tych też nie ma. Trudno jest w takich warunkach pracować – dodaje Woźniak.

Czytaj też:
"Dyskryminujące zmiany" Nowackiej. Episkopat wzywa wiernych do obrony
Czytaj też:
Nauczyciele krytykują nowy pomysł MEN. "Część pożegna się z zawodem"

Źródło: rp.pl
Czytaj także