Prawdziwy realizm polityki polskiej
  • Ryszard CzarneckiAutor:Ryszard Czarnecki

Prawdziwy realizm polityki polskiej

Dodano: 
Spadochroniarz z polską flagą podczas Święta Wojska Polskiego
Spadochroniarz z polską flagą podczas Święta Wojska Polskiego Źródło: Kancelaria Sejmu / Bartosz Nehring
Dziś nie o międzynarodowej "bieżączce", tylko o pryncypiach. Warto odpowiedzieć sobie na pytania – czas najwyższy! – na czym polega realizm w polityce międzynarodowej? Odpowiedz musi paść szczególnie w polskim kontekście.

Najpierw trzeba sobie powiedzieć jasno, czym ów realizm odnośnie polityki polskiej i polityki zagranicznej NIE JEST. Otóż na pewno realizmem nie jest minimalizm celów czy zaniżanie aspiracji jednego z pięciu największych narodów Unii Europejskiej, jakim jest naród polski.

Skądinąd nie tylko jednego z pięciu największych w UE, ale biorąc pod uwagę, że Rosja to kraj nie tyle europejski, co euroazjatycki, a Ukraina na skutek wojny oraz olbrzymiej emigracji liczy dzisiaj według różnych szacunków między 28 a 32 miliony mieszkańców, to uwzględniając Zjednoczone Królestwo Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej, jesteśmy jednym z sześciu największych państw całego Starego Kontynentu.

Zatem ustaliliśmy, że minimalizm nie jest realizmem, a wręcz nawet jest jego zaprzeczeniem! Skądinąd jeden z moich największych zarzutów wobec obecnie rządzącej ekipy to właśnie ten, że zarówno w polityce wewnętrznej, jak i szczególnie zewnętrznej prowadzi politykę praktycznego minimalizmu.

Realizm to uznanie, że sojusze międzynarodowe są potrzebne, ale niewystarczające i trzeba przede wszystkim wypracowywać polską siłę, nie tylko spoglądając na sojuszników z drugiej strony Atlantyku i tych w Europie.

Realizm to budowanie siły polskiej gospodarki, aby Polska już nigdy nie była krajem – wielkim rynkiem zbytu dla Zachodu czy narodem taniej siły roboczej.

Realizm to uznanie, że nasze interesy i narodowe i państwowe mogą i będą, w większej i mniejszej skali różnić się od interesów naszych bliższych i dalszych sąsiadów, w tym państw uznanych za sojusznicze.

Realizm to założenie, że nawet najbogatsze i najsilniejsze sojusze w końcu przestaną być tak silne, a nawet mogą przejść do lamusa historii. Dotyczy to także UE, która należy dziś wykorzystywać, ale nie uważać, że będzie trwała do końca świata i jeden dzień dłużej.

Realizm wreszcie to uznanie w praktyce, a nie tylko werbalnie, że jednym z głównych kierunków siły państwa i narodu jest demografia – zatem należy zrobić wszystko, aby nasz naród powiększał się, a jeśli nawet tendencje cywilizacyjne są inne to, żeby chociaż się nie zmniejszał.

Wreszcie realizm to uznanie, że konflikty wewnętrzne znacząco zmniejszają siłę narodów i państw. Dotyczy to konfliktów zarówno politycznych, ale może przede wszystkim związanych ze złą polityką imigracyjną i inwazją imigrantów.

Oto podstawowe założenia polskiego realizmu A.D. 2024.

Autor tekstu jest byłym europosłem PiS, byłym wiceprzewodniczącym Parlamentu Europejskiego.

Czytaj też:
UE kontra Elon Musk

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także