O scenariuszu, w myśl którego Szymon Hołownia kieruje Sejmem przez pełną 4-letnią kadencję pisze w piątek "Super Express". Przypomnijmy, że według pierwotnych ustaleń funkcja marszałka Sejmu miała mieć charakter rotacyjny i w połowie kadencji miał ją objąć lider Lewicy Włodzimierz Czarzasty.
Umowa koalicyjna do zmiany? "To nie jest Pismo Święte"
Dziennik przypomina jedną z wypowiedzi samego Hołowni, w której ten nie wykluczył zmian w zawartej między Koalicją Obywatelską, Trzecią Drogą i Lewicą umowy koalicyjnej. – Umowa koalicyjna to nie jest Pismo Święte i można, jeśli partnerzy uznają, że potrzebne są inne rozwiązania, o tych rozwiązaniach rozmawiać – mówił marszałek w rozmowie z dziennikarzami.
Właśnie w tamtym okresie zaczęły pojawiać się pierwsze głosy, w myśl których misja Hołowni w Sejmie powinna być kontynuowana. – Moim zdaniem pan marszałek dobrze wykonuje swoją pracę. Obserwuję go regularnie, bo siedzę w ławach sejmowych i bardzo to dobrze robi, powinien kontynuować – stwierdził Władysław Teofil Bartoszewski.
Hołownia pozostanie marszałkiem przez całą kadencję? "Niewykluczone"
Zdaniem Marka Sawickiego z PSL, taki scenariusz nie jest wykluczony. – Jeżeli nie będzie kandydował na urząd prezydenta niewykluczone, że pozycję marszałka zachowa przez cztery lata. W Lewicy mamy dynamiczną sytuację, szykują się tam do zmiany władz. Nie wiemy więc kim Włodzimierz Czarzasty będzie za pół roku – stwierdził w programie "Sedno Sprawy" poseł PSL.
Takie słowa, co zrozumiałe, spotkały się z gwałtowną reakcją Lewicy. – Rotacyjność marszałka Sejmu to zapis wynikający wprost z umowy koalicyjnej. Nic mi nie wiadomo o jakichkolwiek zmianach. Mam nadzieję, że Szymon Hołownia dotrzyma danego słowa i za rok zastąpi go Włodzimierz Czarzasty – powiedział wiceminister zdrowia z Lewicy Wiesław Szczepański.
Czy zmiana marszałka rzeczywiście nastąpi? Tego, jak wskazuje "SE", dzisiaj już nikt nie może być pewny.
Czytaj też:
Hołownia wpadł w pułapkę. "To będzie oznaczało koniec jego formacji"Czytaj też:
Sawicki: Tusk zaorał swój rządCzytaj też:
"Kompletna nieprawda". Hołownia zaprzecza rewelacjom mediów