Woda Białej Głuchołaskiej przelała się w niedzielę rano przez wały przy moście tymczasowym, wdarła się do miasta i zalała rynek. W tej niezwykle trudnej sytuacji do mieszkańców miasta zwrócił się jego burmistrz Paweł Szymkowicz.
Burmistrz Głuchołaz apeluje do mieszkańców miasta o szybką ewakuację
Podkreślił on, że niestety część osób nie zdaje sobie sprawy z powagi sytuacji i skali zagrożenia. – Myślą, że skoro stoi most, to są bezpieczni, ale tak nie jest – oświadczył.
– Apeluję do wszystkich, by możliwie szybko ewakuowali się z miasta lub przenieśli na wyżej położone tereny. Toniemy – powiedział.
Z kolei w rozmowie z TVN24 burmistrz poinformował, że dobrowolna ewakuacja już się skończyła. – Wyprowadzamy każdego, czy tego chce, czy nie. Mają opuścić lokal. Kwestią minut jest to, jak most zostanie zabrany i wtedy wszystko może się wydarzyć – podkreślił.
Głuchołazy. "Most tymczasowy za chwilę może runąć"
O aktualnych zagrożeniach i utrudnieniach Urząd Miasta informuje na bieżąco za pośrednictwem mediów społecznościowych. Wiadomo, że w mieście nie ma prądu, a co za tym idzie nie działają telefony stacjonarne. Z tego względu podano numery telefonów komórkowych, przez które można kontaktować się z urzędem. Są to: 502 341 794, 606 394 089, 504 102 220.
Wcześniej Urząd poinformował, że woda przelała się przez wały. "Most tymczasowy za chwilę może runąć. Pilny apel o samoewakuację na wyżej położone tereny lub do szkół nr 2 oraz 3" – napisano w komunikacie.
Wcześniej służby robiły wszystko co możliwe, aby tymczasowa zapora na rzece została utrzymana. Jej zerwanie spowoduje bowiem spiętrzenie się wody na elementach nowobudowanego mostu i zalanie miasta. "Służby pomału opuszczają okolicę mostu. W związku z tym, że zrobiły już wszystko co można było zrobić. Na most tymczasowy wysypana została kostka w celu jego dociążenia. Teraz pozostaje tylko czekać jak sytuacja się rozwinie" – informowano na profilu Głuchołazy998.
Czytaj też:
Pierwsza ofiara śmiertelna wielkiej wody w PolsceCzytaj też:
"Szykujemy się na najgorsze". Poseł PiS alarmuje: Większa tragedia niż w 1997 rokuCzytaj też:
Dramatyczna sytuacja na południu kraju. Tama w Międzygórzu przelała