Pierwsza ofiara śmiertelna wielkiej wody w Polsce

Pierwsza ofiara śmiertelna wielkiej wody w Polsce

Dodano: 
Premier Donald Tusk po odprawie służb w Kłodzku
Premier Donald Tusk po odprawie służb w Kłodzku Źródło: PAP / Maciej Kulczyński
Powódź w Polsce zaczęła zbierać śmiertelne żniwo. O pierwszej ofierze poinformował w niedzielę nad ranem premier Donald Tusk.

Szef rządu wraz z ministrem spraw wewnętrznych i administracji wzięli w niedzielę nad ranem udział w odprawie ze służbami w Komendzie Powiatowej Policji w Kłodzku w związku z zagrożeniem powodziowym w południowych rejonach województwa dolnośląskiego.

Tysiące ludzi bez prądu

Z informacji przekazanej po zakończeniu odprawy premier Donald Tusk poinformował, że sytuacja pogorszyła się w ciągu nocy. Z tego względu w ciągu dnia planowane są kolejne odprawy.

Premier poinformował, że w niektórych miejscach są przerwy w dostawach prądu.– Dotyczy to 17 tysięcy mieszkańców. Straż organizuje w tej chwili agregaty, wszędzie tam, gdzie to możliwe – powiedział premier.

W wielu miejscach doszło również do utraty łączności. Z tego względu rządzący podjęli decyzję o użyciu Starlinków, które umożliwią podstawową łączność, a co za tym idzie pomogą w akcji pomocowej.

twitter

Pierwsza ofiara powodzi

Premier przekazał też tragiczną informację o pierwszej ofierze wielkiej wody w Polsce.

– Mamy pierwszy potwierdzony zgon przez utonięcie, w powiecie kłodzkim – poinformował na konferencji prasowej w Kłodzku.

Szczegóły dramatu nie są znane. Premier nie przekazał żadnych dodatkowych informacji w tej sprawie.

twitter

Ważny apel ws. ewakuacji. "Czyjeś życie może być zagrożone"

Tusk ponowił swój apel o zdyscyplinowanie i stosowanie się do poleceń służb. – Jeśli odmawiacie ewakuacji, to stwarzacie poważne niebezpieczeństwo dla siebie i służb. To utrudnia działanie. Być może jakieś życie będzie zagrożone tylko dlatego, że ktoś odmówił ewakuacji we właściwym czasie – podkreślił.

– Nie wyobrażam sobie, żebyśmy używali środków przymusu bezpośredniego wobec ludzi. To nie ułatwiłoby pracy ani straży, ani policji. Mam nadzieję, że ten apel dotrze do wszystkich – dodał.

twitterCzytaj też:
Dramatyczna sytuacja na południu kraju. Tama w Międzygórzu przelała
Czytaj też:
"Za pięć godzin może nie być możliwa". Ważny apel premiera ws. ewakuacji

Opracowała: Anna Skalska
Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także