PROSTO ZYGZAKIEM | Jest już znana data wygaszenia pierwszej polskiej elektrowni na węgiel. Jej ujawnienie wywołało wybuch radości u wszystkich miłośników Zielonego Ładu, którzy pewnie już zaczęli planować cykl uroczystości, które temu będą towarzyszyć.
A że wygaszanie elektrowni ma się zacząć od wygaszenia elektrowni nie byle jakiej, bo wprost gigantycznej, to i owe uroczystości powinny mieć – ich zdaniem – rozmach.
Oto bowiem w 2030 r., a więc już za pięć lat, ruszy – od lat szykowany przez PO-PiS, i to ręka w rękę – proces zamykania na cztery spusty elektrowni na węgiel brunatny w Bełchatowie. Elektrowni, która dostarcza nam, Polakom, aż 20 proc. – aż jedną piątą! – całego zużywanego przez nas prądu. Elektrownia będzie wygaszana blok po bloku przez pięć lat, a więc już w 2035 r. – za 10 lat – zostanie zamknięta całkowicie i nieodwołalnie, a my – Polacy – znajdziemy się bez dostarczanej przez nią energii.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.