Zaledwie kilka minut po zakończeniu debaty prezydenckiej w USA amerykańska gwiazda pop, Taylor Swift, otwarcie poparła kandydatkę demokratów – Kamalę Harris. "W wyborach prezydenckich oddam swój głos na Kamalę Harris i Tima Walza" – oświadczyła artystka w poście na Instagramie, gdzie obserwuje ją ponad 280 mln ludzi.
Harris powiedziała, że jest dumna z poparcia piosenkarki i wyraziła podziw dla jej odwagi. – Ona jest niesamowitą artystką. Naprawdę szanuję odwagę, jaką miała, aby stanąć w obronie tego, co uważa za słuszne – podkreśliła.
Polityk zażartowała, że w zeszłym roku byliśmy "po różnych stronach Super Bowl". – Jestem fanem 49ers, ale kto jest zły na kogokolwiek za to, że jest lojalny wobec swojej drużyny, prawda? – powiedziała. – Swift oczywiście kibicowała Kansas City Chiefs, drużynie swojego chłopaka Travisa Kelce'a – dodała.
Czemu Swift zagłosuje na Kamalę Harris?
Piosenkarka wyjaśniła, że zdecydowała się na otwartą deklarację w tej sprawie ze względu m.in. na deepfake z jej wizerunkiem opublikowany na stronie Donalda Trumpa, który sugerował, że popiera jego kandydaturę. "Doprowadziło mnie to do wniosku, że muszę być bardzo transparentna w kwestii moich rzeczywistych planów wyborczych" – stwierdziła.
"Zagłosuję na Kamalę Harris, ponieważ walczy o prawa i sprawy, które, moim zdaniem, potrzebują wojowniczki, aby je wspierać. Uważam, że jest utalentowaną liderką o stabilnej ręce i wierzę, że możemy osiągnąć znacznie więcej w tym kraju, jeśli będzie nami kierował spokój, a nie chaos" – czytamy we wpisie piosenkarki.
Taylor Swift zaznaczyła również, że bardzo podobał jej się wybór Tima Walza na wiceprezydenta, ponieważ polityk "od dziesięcioleci walczy o prawa LGBTQ+, in vitro i prawo kobiet do decydowania o własnym ciele".
Czytaj też:
Lisicki: Trump namówił Putina do wojny? Cejrowski: Kłamstwo to natura HarrisCzytaj też:
Biden zamiast Trumpa? Zaskakujące doniesienia ws. wizyty Andrzeja Dudy w USA