Jak uważa Politico, Ukraina znalazła idealnego mediatora, na którym będzie mogła polegać w procesie negocjacji z Rosją. To premier Indii Narendra Modi. Ukraińskie źródła potwierdziły, że jest on wielką nadzieją Kijowa na traktat pokojowy.
– Podczas wizyty w Kijowie Modi dał jasno do zrozumienia, że choć Ukraina nieuchronnie będzie musiała pójść na kompromis w niektórych kwestiach, aby położyć kres napaści Moskwy, to wszelkie propozycje zakończenia wojny nie powinny obejmować oddania Rosji terytorium – oznajmił rozmówca portalu.
Indie zostaną mediatorem?
W artykule podkreślono, że choć Indie konsekwentnie wstrzymują się od potępienia rosyjskiej inwazji na Ukrainę, to jednak opowiadają się za poszanowaniem suwerenności i integralności terytorialnej Kijowa oraz zakończeniem wojny. Wydaje się, że pozostają one jedyną realną opcją w kwestii wyboru mediatora.
Jak wskazuje bowiem Politico, Szwajcaria i Austria stanęły po stronie UE w sprawie nałożenia sankcji na Rosję. Stosunki między Stanami Zjednoczonymi a Moskwą są w stanie głębokiego zamrożenia. Próby Arabii Saudyjskiej odgrywania roli rozjemcy nie powiodły się, a Chiny są oskarżane o aktywną pomoc Moskwie w działaniach wojennych. Z kolei rząd brazylijski skrytykował w tym miesiącu Zełenskiego za "stanięcie po stronie Rosji”.
"Indie są być może jedynym światowym graczem, który może odegrać tę rolę – a przynajmniej jedynym, który potrafi przekonująco zaprezentować się jako strona neutralna w stosunku do Moskwy i Kijowa” – czytamy w publikacji.
Wcześniej indyjski minister spraw zagranicznych Subramanyam Jaishankar nie powiedział, czy Indie planują przedstawić własną propozycję pokojową. Ale w Kijowie naprawdę mają nadzieję, że New Delhi zrobi w przyszłości krok w tym kierunku, podsumowuje Politico.
Czytaj też:
Premier Indii u prezydenta Dudy. "Pierwsza taka wizyta od 45 lat"