Komentarze po wystąpieniu Sienkiewicza w PE. "Co za wstyd", "je suis Bartłomiej"

Komentarze po wystąpieniu Sienkiewicza w PE. "Co za wstyd", "je suis Bartłomiej"

Dodano: 
Bartłomiej Sienkiewicz (PO) w Parlamencie Europejskim
Bartłomiej Sienkiewicz (PO) w Parlamencie Europejskim Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Szerokiem echem odbiło się wystąpienie Bartłomieja Sienkiewicza, który w Parlamencie Europejskim krytykował Niemcy za przywrócenie kontroli na swoich granicach.

Debata na temat przywrócenia przez Niemcy kontroli na granicach odbyła się w europarlamencie w poniedziałek. Decyzję rządu federalnego zgodnie krytykowali polscy posłowie do PE.

Minister spraw wewnętrznych RFN Nancy Faeser ogłosiła we wrześniu wprowadzenie tymczasowej kontroli na wszystkich granicach lądowych Niemiec. Przepisy mają obowiązywać przez sześć miesięcy.

W reakcji na decyzję Berlina premier Donald Tusk oświadczył, że "tego typu działania są z polskiego punktu widzenia nie do zaakceptowania" i zapowiedział konsultacje z innymi sąsiadami Niemiec, których te plany dotyczą.

Sienkiewicz przestrzega Niemcy przed "narodowym egoizmem"

Bartłomiej Sienkiewicz, europoseł Platformy Obywatelskiej, mówił w Parlamencie Europejskim, że polskie władze dowiedziały się o przywróceniu kontroli na granicach w dniu poprzedzającym ich wprowadzenie z niemieckich mediów. – Już samo to pokazuje ryzyka dla strefy Schengen. To był po prostu pokaz arogancji – ocenił.

– Obecny rząd niemiecki nie chce wzmocnienia granic zewnętrznych, a wzmacnia granice wewnętrzne. Ale to tylko przejaw o wiele szerszego zjawiska. Zasada "co dobre dla Niemiec, jest dobre dla Europy" już dawno przestała mieć zastosowanie. Przestrzegam przed narodowym egoizmem. Żadne państwo nie jest już na tyle silne, by poradzić sobie z wyzwaniami całego kontynentu – argumentował Sienkiewicz.

– To równie ślepa uliczka jak uzależnienie surowcowe od Rosji, motoryzacyjne od Chin czy ucieczka w narodowe granice przed imigracją – dodał.

– Nie uczycie się na własnych błędach, ale chcecie, by inni ponosili ich koszty. To niszczy europejską solidarność. Coraz częściej w Parlamencie Europejskim zadajemy sobie pytanie: kto ukradł Europie Niemcy? – powiedział Sienkiewicz.

twitter

"Żenujące", "nie ma pan podstaw", "to jest ten dzień". Fala komentarzy

"Żenujące. Tak się chwalili, jak to nikt ich w Europie nie ogra… Tak wysławiali pod niebiosa przywództwo Olafa Scholza… A Niemcom nie chciało się nawet uprzedzić ich o zamknięciu granic! D.Tusk dowiedział się… z mediów. Serio. Co za wstyd" – napisał na platformie X poseł PiS Paweł Jabłoński, były wiceminister spraw zagranicznych.

"To jest ten dzień, kiedy nawet najbardziej zajadli przeciwnicy Sienkiewicza z drugiej strony politycznej barykady powinni napisać: je suis Bartłomiej Sienkiewicz" – stwierdził Marcin Palade, socjolog polityki.

"Polskie władze nawet nie odpowiedziały symetrycznymi działaniami i codziennie przyjmują bez szemrania niemieckich nielegalnych imigrantów, więc nie ma Pan podstaw do puszenia się Panie Podpułkowniku" – ocenił Cezary Krysztopa, dziennikarz i rysownik.

"Kiedy zrzekłeś się reparacji, anulowałeś CPK, usunąłeś św. Maksymiliana z muzeum oraz zbrodnie niemieckie z programu szkół i oczekujesz w zamian poklepania po plecach, a tu przychodzi donośny plaskacz" – napisał Zygfryd Czaban, popularny w sieci komentator.

Czytaj też:
Kontrole na granicy z Niemcami. "Grozi poważny konflikt z Polską"

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także