Białoruski niezależny serwis Nasza Niwa podał we wtorek, że więzień polityczny Andrzej Poczobut został przeniesiony z karceru do zwykłej celi.
Według nieoficjalnych doniesień, polski dziennikarz otrzymuje listy od bliskich i czasami dopuszczany jest do niego adwokat.
Zatrzymanie i pokazowy proces
Andrzej Poczobut został zatrzymany w marcu 2021 r. wraz z innymi działaczami polskiej mniejszości na Białorusi, w tym z Andżeliką Borys. Według białoruskiej Prokuratury Generalnej, Związek Polaków na Białorusi miał pod współkierownictwem Poczobuta organizować od 2018 r. uroczystości poświęcone Żołnierzom Wyklętym. Białoruska propaganda insynuuje polskiemu podziemiu antykomunistycznemu współpracę z III Rzeszą Niemiecką i dokonanie zbrodni na ludności cywilnej. Początkowo proces dziennikarza miał rozpocząć się w listopadzie 2022 r., jednak białoruski reżim podjął wtedy decyzję o jego bezterminowym przesunięciu. Ostatecznie ruszył 16 stycznia 2023 r.
W lutym 2023 r., po pokazowym procesie, Sąd Okręgowy w Grodnie skazał Poczobuta na osiem lat więzienia w zakładzie o zaostrzonym rygorze. Proces odbywał się za zamkniętymi drzwiami. Dziennikarz był oskarżony o "podżeganie do nienawiści", nawoływanie do sankcji i działania na szkodę Mińska oraz działania, którym przypisano znamiona "rehabilitacji nazizmu" (chodzi o publikowanie artykułów historycznych).
Wymiana więźniów bez Poczobuta
Po tym, jak Andrzej Poczobut nie znalazł się wśród osób uwolnionych w ramach największej od czasów zimnej wojny wymiany więźniów między Rosją i Białorusią a Zachodem, gorzkie słowa pod adresem polskich władz wystosowali rodzice dziennikarza. – Wydawało się, że Polska ma dobrych partnerów i jest zabezpieczona. Tymczasem, kiedy doszło do akcji, inni wymienili tych, których potrzebowali, a Polska została na uboczu. Może krzywdzę teraz kogoś swoimi słowami i na pewno nie mam w tym zakresie wielkiej wiedzy, ale jako rodzicowi wydaje mi się, że można było zrobić więcej, by pomóc Andrzejowi – powiedział Stanisław Poczobut.
Szef MSWiA i koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak zapewnił, że strona polska "na wszelkie sposoby" nalega, prosi i naciska w sprawie uwolnienia dziennikarza.
Czytaj też:
Łukaszenka udzielił Szmydtowi azylu. Były sędzia prosił o "opiekę"Czytaj też:
ABW zatrzymała Białorusina w Warszawie. Jest podejrzany o dywersję i sabotaż