"Bulwersujące". Szef MAP reaguje na dymisję w LOT

"Bulwersujące". Szef MAP reaguje na dymisję w LOT

Dodano: 
Premier Donald Tusk (L), szef MAP Jakub Jaworowski
Premier Donald Tusk (L), szef MAP Jakub Jaworowski Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Minister aktywów podjął działania mające wyjaśnić okoliczności odwołania prezesa PLL LOT. Jakub Jaworowski nie kryje oburzenia.

Michał Fijoł został odwołany ze stanowiska prezesa PLL LOT. Mówi się o sporach wewnątrz koalicji rządowej. Jak podał portal money.pl, do odwołania Fijoła doszło w dniu, w którym decyzją rządu Polska Grupa Lotnicza, do której należy PLL LOT, trafiła pod nadzór Ministerstwa Infrastruktury. "Rada Nadzorcza PLL LOT S.A. 26 listopada 2024 roku odwołała Prezesa Zarządu Michała Fijoła. Odwołanie nastąpiło w związku z wynikami postępowań audytowych" – czytamy w oficjalnym komunikacie przewoźnika. Według Adriana Furgalskiego z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR do odwołania doszło nielegalnie i nie ma ono mocy wiążącej.

Oficjalnym powodem odwołania szefa LOT–u miały być dalsze działania w kierunku budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. – Przeniesienie spółki do resortu infrastruktury jest związane z konsolidacją projektów transportowych w kontekście CPK – mówi informator serwis w Ministerstwie Aktywów Państwowych.

Reakcja szefa MAP

Minister aktywów Jakub Jaworowski rozmawiał o sprawie z ministrem infrastruktury Dariuszem Klimczakiem. Szef MAP zapowiedział, że decyzja zostanie wyjaśniona. Sprawa jest bulwersującaocenił Jaworowski. "W związku ze sposobem odwołania Michała Fijoła część polityków domaga się odwołania wiceministra aktywów państwowych Jacka Bartmińskiego" – podał portal next.gazeta.pl.

Według mediów przyczyn zmiany należy szukać w tarciach, do jakich dochodzi w szeregach rządu. – To jest wojna Polski 2050, bo tam są ich ludzie – konkretnie od [Jacka] Bartmińskiego (wiceministra aktywów państwowych – przyp. red.) i Hołowni. To ludzie Hołowni odwołali prezesa LOT na sam koniec, gdy stracili władztwo nad tym – mówi rozmówca money.pl z kręgów rządowych. Jak podkreśla informator, sprawa jest "ostatnim tchnieniem Bartmińskiego", który miał dążyć do odwołania Fijoła ze względu na jego brak chęci współpracy.

Czytaj też:
Padło pytanie o Izerę. MAP: Nie ma czegoś takiego
Czytaj też:
Audyt w spółkach Skarbu Państwa. Prawie 50 zawiadomień do prokuratury

Źródło: next.gazeta.pl/money.pl/PLL LOT
Czytaj także