W sierpniu br. Państwowa Komisja Wyborcza podjęła decyzję o ograniczeniu wypłaty dotacji dla Prawa i Sprawiedliwości. Jako przyczynę wskazano niewłaściwe finansowanie kampanii wyborczej ugrupowania.
Z kolei Sąd Najwyższy orzekł, że dotacja dla PiS powinna być wypłacona w pełnym zakresie, ale PKW odroczyła odroczyła w poniedziałek obrady w sprawie sprawozdania komitetu partii do czasu "systemowego uregulowania przez konstytucyjne władze RP statusu prawnego Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN i sędziów biorących udział w orzekaniu tej izby".
Domański o subwencji dla PiS: Tu nie ma miejsca na interpretacje
Głos w sprawie subwencji dla PiS zabrał minister finansów Andrzej Domański.
– Minister Finansów działa na bazie prawa i w jego granicach. Ostatnia uchwała PKW, która stanowi instrukcję dla ministra, jest bardzo jednoznaczna i jest to uchwała z końca sierpnia – powiedział podczas konferencji prasowej polityk. Jak zaznaczył, wypowiedzi publiczne członków PKW "nie mogą stanowić podstawy do decyzji dotyczącej wypłaty środków".
Domański podkreślił, że "tu nie ma miejsca na interpretacje, mamy przepisy prawa i tych przepisów się trzymamy". – Z podobnymi sytuacjami mieliśmy do czynienia w ubiegłych latach i wtedy MF też ściśle trzymało się uchwał PKW – zauważył szef resortu finansów.
Minister mówi o "zastraszaniu" ze strony PiS
Andrzej Domański odniósł się też do potencjalnych – jego zdaniem – reakcji przedstawicieli największej partii opozycyjnej na podjęte decyzje.
– Politycy PiS mogą próbować zastraszyć ministra finansów – powiedział szef resortu. Jak zaznaczył, jest na to przygotowany.
– Nie ma mojej zgody na próbę zastraszenia urzędników MF, osób, które wykonują swoją pracę i przygotowują dane i informacje dla MF – zastrzegł minister.
Czytaj też:
Paprocka: To jest nielegalne działanie PKWCzytaj też:
Wybory prezydenckie. Oto czarny scenariusz po decyzji PKW