Magierowski przyznaje, że jest "zaniepokojony" tym, co dzieje się w polityce zagranicznej USA po dojściu Donalda Trumpa do władzy. – Gwałtowny zwrot, niespodziewany dla wielu, a przynajmniej jego skala jest dosyć zaskakująca, także dla mnie – mówił w rozmowie z RMF FM.
– Biorąc pod uwagę to, co mówił prezydent Trump w ostatnim czasie i jaką atmosferę wytworzył w relacjach transatlantyckich, nie wykluczam scenariusza, że NATO zostanie bardzo poważnie osłabione – stwierdził.
Jego zdaniem Polska powinna się przygotować, że sytuacja będzie się jeszcze bardziej komplikować. – Jestem zaniepokojony tym jak bardzo ta narracja Kremla przeniknęła do kręgów decyzyjnych w USA. Musimy się przygotować na najczarniejsze scenariusze – mówił.
– Po tylu próbach resetu amerykańskie elity polityczne powinny się czegoś o Rosji nauczyć. Mam wrażenie, że wciąż o Rosji wiedzą bardzo mało – stwierdził.
Magierowski ocenia ponadto, że Trump żyje "w wyimaginowanym świecie, który albo sam sobie stworzył w swojej głowie, albo ktoś mu ten świat stworzył".
"Bez komentarza". Kreml odrzuca pomysł Trumpa
Czy możliwe jest wprowadzenie na Ukrainę zachodnich sił pokojowych? Kreml ustosunkował się do stwierdzenia prezydenta Donald Trumpa, że Rosja jest otwarta na rozmieszczenie europejskich sił pokojowych w Ukrainie – pisze Reuters.
Jak czytamy, dziennikarze zostali odesłani do wcześniejszego oświadczenia, w którym podkreślono, że takie posunięcie byłoby nie do przyjęcia dla Moskwy. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow został poproszony o komentarz do słów prezydenta USA. – Jest stanowisko w tej sprawie, które wyraził minister spraw zagranicznych Rosji (Siergiej – red.) Ławrow. Nie mam nic do dodania i nic do komentowania. Zostawiam to bez komentarza – odpowiedział.
Wcześniej Donald Trump stwierdził, że Władimir Putin jest gotowy przyjąć europejskie siły pokojowe w Ukrainie, jeśli dojdzie do przełomu, który mógłby pomóc zakończyć wojnę. – On to zaakceptuje. Zadałem mu to pytanie – twierdził Trump w odpowiedzi na pytanie dotyczące rozmieszczenia europejskich żołnierzy. – Jeśli zawrzemy tę umowę, on nie szuka więcej wojny. Specjalnie zadałem mu to pytanie. Nie ma z tym problemu – mówił.
Portal Politico zwraca uwagę, że "jeśli Trump prawidłowo zinterpretował Putina, byłby to poważny zwrot ze strony Rosjan, którzy upierali się, że rozmieszczenie zagranicznych sił pokojowych w Ukrainie oznaczałoby eskalację".
Czytaj też:
Wizyta Trumpa w Polsce. Pojawił się nowy możliwy terminCzytaj też:
"Zapytam Trumpa wprost". Zełenski o umowie z USA i wizycie w Waszyngtonie
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
