Rumuński polityk Calin Georgescu, który od miesięcy pozostaje liderem sondaży przed nadchodzącym głosowaniem, został w środę zatrzymany przez służby. Polityk był przesłuchiwany pod kątem zarzutów o utworzenie antysemickiej organizacji, promocję zbrodniarzy wojennych i organizacji faszystowskich, a także szerzenie nieprawdziwych informacji. Prokuratura nie zdecydowała się na areszt tymczasowy, ale polityk został objęty dozorem sądowym i ma zakaz opuszczania kraju.
Calin Georgescu opuścił prokuraturę w Bukareszcie po ponad czterech godzinach. — Czuję się bardzo dobrze, nic mnie nie zaskakuje. Pamiętam komunistyczną mentalność i system lat 50. — przekazał mediom.
Działania rumuńskich służb były szeroko komentowane również w Polsce. Część publicystów, polityków i prawników nie kryje oburzenia zaistniałą sytuacją.
Ziemkiewicz komentuje
Publicysta "Do Rzeczy" Rafał Ziemkiewicz odniósł się do tej sprawy na kanale YouTube tygodnika "Do Rzeczy. – Widzę to jako część pewnej walki, która toczy się globalnie. Jest coś takiego, o czym mówił Mickiewicz, że przeciwko ludom stanęła międzynarodówka koronowanych łbów. Oczywiście te łby nie noszą teraz koron, nie są arystokracją, ale w gruncie rzeczy chodzi o to samo. W krajach Zachodu wytworzyła się warstwa liberalno-demokratycznej jakby arystokracji. Mają podobne przekonanie, że są absolutnie uprawnieni do rządzenia światem i kontrolowania sytuacji, bo tylko oni są oświeceni, wiedzą, o co chodzi i jako jedyni są demokracją, a wszyscy inni są populistami. Jeśli populiści wygrywają wybory, to trzeba oczywiście bronić demokracji, a więc w rzeczywistości przed nią samą. W praktyce chodzi rzecz jasna o pieniądze, stołki etc. To spór, który toczy się na świecie, którego przełomowym punktem była decyzja wyborców amerykańskich, by postawić na Donalda Trumpa – tłumaczył.
– W Rumunii przybiera to formy ostre, bezczelne, wręcz białoruskie. To rzucenie wyzwania Ameryce i Trumpowi, bo po unieważnieniu I tury wyborów, które było gangsterstwem politycznym, to Stany Zjednoczone wystosowały ostrzeżenie do Bukaresztu. Tymczasem rządzący establishment w Rumunii zdecydował się rzucić wyzwanie. Podejrzewam, że dlatego, iż dostał zgodę od Brukseli. W Polsce też rząd przymierza się do jakiejś akcji unieważnienia wyborów – ocenił Ziemkiewicz.
Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy:
Czytaj też:
Înveselește-te, drodzy obrońcy demokracji!Czytaj też:
Fala komentarzy po aresztowaniu Georgescu. "Idą na całość", "nie oddadzą władzy"
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
