Na łamach „Do Rzeczy” również:
– Pomimo sporów odzyskujemy podmiotowość – przekonujeMichał Dworczyk, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, w rozmowie z Maciejem Pieczyńskim.
– Kontrowersyjne wyroki w politycznych sprawach, zakopywane pod dywan afery, pobłażliwość wobec własnego środowiska, wreszcie niezbyt jasna przeszłość niektórych członków składu. Sąd Najwyższy miał być ostatnim transparentnym bastionem sprawiedliwości, jednak z jego aktywnością wiążą się liczne wątpliwości – zauważa Wojciech Wybranowski w tekście „Nadzwyczajnie grzeszna kasta”.
– „W malarstwie powstaje niejako tajemniczy pomost między duszą widza i duszami osób wyobrażonych na płótnie” – te słowa Delacroix mogłyby być najlepszym mottem wielkiej wystawy w Luwrze w 155. rocznicę jego śmierci – piszePiotr Semkaw artykule „Rewolucjonista, który nie lubił rewolucji”.
– „Tą ilością ludzi to my nic nie nawalczymy” – tymi słowami na manifestacji pod siedzibą Sądu Najwyższego Lech Wałęsa rozwiał sny totalnej opozycji – podkreśla Rafał A. Ziemkiewicz w tekście „Tonący śmiesznie się chwyta”.
– Jednym ze sławniejszych bon motów Lecha Wałęsy był ten o zbudowaniu drugiej Japonii. Mniej osób pamięta, że w walce Solidarności z komunistycznym reżimem odegrał swą rolę syn Kraju Kwitnącej Wiśni – Yoshiho Umeda, któremu Jan Paweł II powiedział kiedyś, że mówi po polsku lepiej od niego – pisze Łukasz Czarnecki w artykule „Samuraj z Solidarności”.
– Zdążyli w ostatniej chwili. Po dwóch tygodniach morderczej akcji ratownicy ocalili wszystkich, którzy przez 17 dni byli uwięzieni w zalanej wodą jaskini w Tajlandii. Taki rezultat to prawdziwy cud – zauważa Jacek Przybylski w tekście „Ocaleni”.
– Historia gospodarcza PRL nie była czarno-biała, raczej brudnoszara. Warto pamiętać o wadach wrodzonych realnego socjalizmu, by nie powtórzyć błędów, które doprowadziły do katastrofy – pisze Stefan Sękowski w artykule „PRL, czyli katastrofa”.
Na łamach nowego „Do Rzeczy” również Marek Jan Chodakiewicz wzywa, by dokończyć ekshumację w Jedwabnem, a Marcin Makowski zastanawia się, jak to możliwe, że budowa zamku w sercu chronionej przyrodniczo puszczy
nie przeszkadza ekologom.
Nowy numer „Do Rzeczy” w sprzedaży od poniedziałku, 16 lipca 2018.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.