Portal wpolityce.pl opisywał niedawno, że Adam Bodnar oraz jego współpracownicy określani mianem "bodnarowców" liczyli, że po zwycięstwie w wyborach prezydenckich Rafał Trzaskowski podpisze ustawę gwarantującą bezkarność politykom, którzy po przejęciu władzy w 2023 roku dopuszczali się łamania praw. – Wczoraj czytałem ten artykuł o "ustawie bezkarnościowej" i sobie pomyślałem: Boże, no to jest jakieś kreatywne bajkopisarstwo. I się nawet zastanawiałem: No dobrze, czy ja mam na to reagować i wydać oświadczenie: "Nie, nie było takiej ustawy, nikt takich prac nie podejmował i w ogóle o co wam chodzi" i w ten sposób uwiarygadniać ten artykuł? Czy w ogóle pominąć to milczeniem? – powiedział minister sprawiedliwości.
Kowalski: Oto projekt
Teraz jednak poseł PiS Janusz Kowalski pokazał w mediach społecznościowych projekt, który jak wskazuje, miał dotyczyć abolicji dla prokuratorów. Taka ustawa miała wejść w życie w razie wygranej Trzaskowskiego.
"Oto projekt ustawy abolicyjnej dla prokuratorów Koalicji 13 grudnia. Od roku mówiłem, że taki był ich plan w przypadku zwycięstwa Rafała Trzaskowskiego" – poinformował w mediach społecznościowych poseł Kowalski. Polityk udostępnił dokument, który ma być owym projektem.
Projekt zatytułowano: "Ustawa o odpowiedzialności za czyny popełnione przez prokuratorów i asesorów oraz inne osoby zatrudnione w powszechnych jednostkach organizacyjnych prokuratury od dnia 12 stycznia 2024 roku".
W artykule pierwszym wskazano, że ustawa "dotyczy odpowiedzialności dyscyplinarnej za czyny popełnione od 12 stycznia 2024 roku przez osoby, które od tej daty otrzymały adresowane do nich pisma z treści których wynikało, że zostały powołane do pełnienia funkcji w Prokuraturze Krajowej lub innych powszechnych jednostkach administracyjnych". Do orzekania w zakresie ustawy, powołany miał zostać Specjalny Sąd Dyscyplinarny, składający się z grupy 15 sędziów.
Tymczasem Cezary Gmyz z "Do Rzeczy" zaznacza, że projekt nie zawiera żadnych wątków związanych z rzekomą abolicją: "Obawiam się, że Pan poseł nie przeczytał dokumentu, który publikuje. Ja przeczytałem. Nie ma w nim słowa o abolicji ani żadnej innej formie uniknięcia odpowiedzialności za czyny popełnienie po 13 grudnia 2023".
Przypomnijmy, że w styczniu 2024 roku nastąpiło siłowe wejście do Prokuratury Krajowej. Usunięto wtedy bezprawnie Prokuratora Krajowego Dariusza Barskiego, zastępując go nieuznawanym Dariuszem Kornelukiem.
Czytaj też:
"Decyzje zapadają w Berlinie". Polityk PiS o sytuacji na granicyCzytaj też:
Fatalny sondaż dla koalicji. PiS i Konfederacja przejmą władzę?
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
