Problem migracji był tematem rozmowy Łukasza Jankowskiego z byłym prezesem Ruchu Narodowego i jednym z założycieli Konfederacji Robertem Winnickim. Były polityk, a obecnie m.in. komentator zagadnień politycznych podkreślił na antenie Radia Wnet, że istotą sprawy jest obronienie Polski nie tylko przed nielegalną imigracją, lecz przede wszystkim przed legalną. Zaznaczył, że musimy radykalnie ograniczyć przyznawanie wiz pracowniczych.
Narodowe państwo Polaków
– Kluczowym problemem przyszłości państwa polskiego jest jak najbardziej legalna imigracja, czyli setki tysięcy pozwoleń na pobyt, pracę. Setki tysięcy osób wpuszczanych do naszego państwa. [...] Mamy już tego bezpośrednie efekty w postaci zmieniającej się struktury zwłaszcza największych miast – powiedział, przypominając, że w Wielkiej Brytanii i innych państwach zachodnich są już regiony w praktyce nieeuropejskie. – Trzeba powiedzieć jasno, że nie chcemy tego w Polsce. Nie chcemy, żeby Polacy we własnym kraju w jakimkolwiek mieście, jakiejkolwiek dzielnicy, stanowili mniejszość – podkreślił.
– Trzeba jasno powiedzieć – i to powinna być kwestia na widoku wszystkich partii politycznych – najważniejsze, żeby procent Polaków w Polsce nigdy nie spadł poniżej 90, 80 procent. Trzeba zachować całkowitą dominację polskiego języka, kultury itd. – wskazał Winnicki. Dodał, że państwo polskie musi pozostać narodowym państwem Polaków. – Nie ma żadnego innego uzasadnienia swojego istnienia w tej nowoczesnej odsłonie, wywalczonej w 1918 roku i potem po 1989 roku – powiedział były poseł.
Winnicki: Najważniejsze wyzwanie
Prowadzący zapytał, czy w Polsce kwestia migracji będzie nadal dzielić, czy może połączy scenę polityczną.
Zdaniem Winnickiego walka z migracją zdominuje polską politykę, ale będzie dzielić polskie partie. – Jest to najważniejsze wyzwanie, które stoi przed Polską w najbliższych dekadach. Spada nam liczba ludności, będzie spadać liczba rąk do pracy, więc presja na to, by ściągnąć migrantów do Polski będzie stale obecna – powiedział, zaznaczając, że z uwagi na rezultaty, jakie masowa migracja przyniosła na Zachodzie, Polska nie może się na ten proces otworzyć. Winnicki przyznał, że sprawa nie należy do łatwych, bo ciężka sytuacja demograficzna jest faktem.
Nie iść drogą zachodnioeuropejskiej dawnej prawicy
Dopytywany Winnicki powiedział, że nie należy przejmować się głosami skrajnej lewicy łączących niewpuszczanie migrantów z "faszyzmem". Zwrócił w tym kontekście uwagę, że w Europie Zachodniej dawna chadecja po kilkudziesięciu latach rewolucji kulturowej przestała być prawicowa, prawie niczym nie różni się od socjaldemokracji i wraz z nią ponosi odpowiedzialność za dekady masowej migracji. Trzeba zatem jasno mówić, żeby tą drogą nie poszła polska prawica.
O ile Konfederacja jest w tym zakresie konsekwentna, to PiS zdaniem Winnickiego musi jeszcze zbudować swoją wiarygodność w sprawie legalnej migracji. Jeśli chodzi o migrację nielegalną, partia ta wykazała już i potwierdziła w przeszłości, że jest wiarygodna.
Czytaj też:
Wstrząsająca relacja strażnika granicznego. "Będziemy czuć się zastraszani"Czytaj też:
Irakijczycy chcieli przedostać się do Polski. Akcja Straży Granicznej
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
