Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę na jednym z osiedli w Hrubieszowie. Policjanci zostali wezwani do mieszkania ok. godziny 23 przez ratowników medycznych.
Funkcjonariusze "nie byli w stanie poradzić sobie z agresywnym i nadpobudliwym mężczyzną, który się okaleczał". Próbował zranić zarówno policjantów jak i ratowników medycznych. Wiele wskazuje na to, że 25-latek był pod wpływem środków odurzających.
Mężczyzna wybiegł na klatkę schodową, gdzie znajdowało się okno. Według funkcjonariuszy istniało ryzyko, że będzie chciał wyskoczyć z III. piętra. Jak informuje na swojej stronie hrubieszowska policja, "policjanci musieli bardzo szybko reagować. Młody człowiek przy użyciu środków przymusu bezpośredniego został obezwładniony i przewieziony karetką pogotowia do szpitala. Tam w nocy zmarł. Przyczyny śmierci wykaże sekcja zwłok".
"Gazeta Wyborcza" informuje, że policjanci użyli wobec mężczyzny m.in. paralizatora. Sprawę bada Prokuratura Okręgowa w Zamościu. Sekcję zwłok 25-latka zaplanowano na wtorek.