"Kulisy odwołania Kujdy są owiane tajemnicą. Nikt nie chce o tym mówić. Na pewno coś przeskrobał" – uważają rozmówcy z Nowogrodzkiej, na których powołuje się tygodnik.
Twierdzą, że może chodzić między innymi o to, że Kujda nie poradził sobie ze znalezieniem i kupnem willi pod kameralne muzeum prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Zmiany w spółce Srebrna. Kaczyński zwolnił Kujdę
W fotelu prezesa spółki Srebrna Kujdę zastąpił Tomasz Bartczak. Był m.in. pełnomocnikiem finansowym komitetu wyborczego Karola Nawrockiego, a także pełnomocnikiem finansowym komitetów Prawa i Sprawiedliwości w kilku ostatnich wyborach.
Według informacji "Newsweeka" Kaczyński podjął decyzję o dokonaniu rewolucji w spółce Srebrna, a usunięcie prezesa to tylko element tych zmian.
Sąd uznał go za kłamcę lustracyjnego
W styczniu br. Sąd Apelacyjny w Warszawie utrzymał w mocy wyrok sądu pierwszej instancji, który uznał Kazimierza Kujdę za "kłamcę lustracyjnego". Sąd orzekł, że zgromadzony materiał dowodowy wskazuje na to, iż wieloletni współpracownik Kaczyńskiego złożył oświadczenie lustracyjne niezgodne z prawdą.
Według doniesień prasowych Kujdę zwerbowano w 1979 r. w wieku 27 lat. W zamian za współpracę dostał paszport i mógł swobodnie jeździć po Europie Zachodniej. Po powrocie zdawał relacje bezpiece. Jego akta zostały odtajnione pod koniec stycznia 2019 r. ze zbioru zastrzeżonego IPN, tzw. zetki. Miał pseudonim "Ryszard".
Ponadto Kujda pełnił trzykrotnie funkcję prezesa zarządu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Kierował NFOŚiGW od 2015 r. do lutego 2019 r. Wcześniej był prezesem NFOŚiGW w latach 2000-2002 oraz 2006-2008.
W rozmowach z mediami Kujda wielokrotnie zaprzeczał, że był tajnym współpracownikiem służb PRL.
Czytaj też:
Kujda: Nie byłem współpracownikiem SB
Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
