Nagle zniknął z otoczenia Kaczyńskiego. "Przesądziła jedna rozmowa"

Nagle zniknął z otoczenia Kaczyńskiego. "Przesądziła jedna rozmowa"

Dodano: 
Prezes PiS Jarosław Kaczyński (L) i wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki (P) na sali obrad Sejmu
Prezes PiS Jarosław Kaczyński (L) i wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki (P) na sali obrad Sejmu Źródło: PAP / Piotr Nowak
Od pewnego czasu Ryszard Terlecki coraz rzadziej jest widywany w otoczeniu Jarosława Kaczyńskiego. Jak wynika z ustaleń mediów, o losie byłego szefa klubu PiS przesądzić miała jedna rozmowa w cztery oczy.

Zaskakującą historię na temat jednego z najważniejszych osób w Prawie i Sprawiedliwości opisuje w środę "Newsweek". Według tygodnika, Ryszard Terlecki, bo o nim mowa, został odstawiony na boczny tor. "Coraz rzadziej jest przy Kaczyńskim, coraz mniej się udziela publicznie" – czytamy.

"Odejdź, bo będzie katastrofa". To dlatego Kaczyński odsunął Terleckiego?

Z ustaleń dziennikarzy "Newsweeka" wynika, że powodem takiego stanu rzeczy jest sytuacja, do jakiej doszło w czasie kampanii prezydenckiej. Terlecki miał wówczas rozmawiać z Kaczyńskim na temat tego, że popierany przez PiS Karol Nawrocki nie ma szans na wygraną. Były szef klubu PiS miał wprost wieszczyć jego klęskę. To jednak nie to – jak podaje gazeta – najbardziej dotknęło Kaczyńskiego.

– Terlecki wymyślił, żeby Kaczyński ogłosił, że odchodzi i oddaje stery Prawa i Sprawiedliwości. W połowie roku (stało się to ostatecznie 28 czerwca) miał się odbyć kongres wyborczy PiS, czyli wybór nowego prezesa, a w następstwie też wiceprezesów partii i innych jej ciał. Wedle tego planu Nawrockiemu miałoby pomóc to, że wyborcy mieliby już wizję PiS-u bez Kaczyńskiego jako szefa i mieliby chętniej głosować na Nawrockiego. PiS bez Kaczyńskiego miałby być powiewem świeżości – relacjonuje, cytowana przez tygodnik osoba z kręgu Nowogrodzkiej. – Terlecki poszedł na rozmowę w cztery oczy, by powiedzieć: "Jarek, odejdź, bo będzie katastrofa w wyborach prezydenckich" – dodała.

Kaczyński ostatecznie rady Terleckiego nie przyjął, a co więcej okazało się, że ten również mylił się w sprawie szans Nawrockiego na zwycięstwo.

Terlecki podpadł Kaczyńskiemu już wcześniej

Są jednak także inne powodu odsunięcia tego ważnego polityka PiS. Choć rzeczywiście to właśnie ta rozmowa miała przelać czarę goryczy, to – jak wskazują inni rozmówcy gazety – Terlecki podpadł także podczas głośnego i otwartego buntu działaczy PiS w Małopolsce. Nie potrafił wtedy, podkreślają – spacyfikować byłej premier Beaty Szydło.

Czytaj też:
"Śmiecie, które tu stoją". Kaczyński nie wytrzymał na miesięcznicy
Czytaj też:
"Wielka część Polaków przejrzała na oczy". Kaczyński o aferze KPO


Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracowała: Anna Skalska
Źródło: Newsweek
Czytaj także