"Zostanie nam lotnisko w Berlinie". Morawiecki o "odłożeniu CPK na półkę"

"Zostanie nam lotnisko w Berlinie". Morawiecki o "odłożeniu CPK na półkę"

Dodano: 
Mateusz Morawiecki (PiS)
Mateusz Morawiecki (PiS) Źródło: PAP / Marcin Obara
CPK w Polsce odkładamy de facto na półkę, a pieniądze i energia mają iść za granicę – przestrzegł były premier Mateusz Morawiecki.

– Platforma Obywatelska znów pokazuje brak swojej sprawczości. Zamiast budować CPK, mamy ciągle "nie da się". Mamy opóźnienia. Mamy wykluczanie kolejnych miast z tego wielkiego programu. A świat idzie do przodu. Wietnam stawia w pięć lat gigantyczne lotnisko, nazywane "azjatyckim CPK" – mówił były premier Mateusz Morawiecki w klipie opublikowanym we wtorek w mediach społecznościowych.

– Tymczasem Agencja Rozwoju Przemysłu ma wspierać, uwaga, budowę dużego lotniska w Odessie. CPK w Polsce odkładamy de facto na półkę, a pieniądze i energia mają iść za granicę. Potrzebujemy inwestycji tutaj. Potrzebujemy napływu kapitału. CPK to rozwój. CPK to miejsca pracy i bezpieczeństwo. Polska musi działać odważnie, bo inaczej naprawdę zostanie nam tylko lotnisko w Berlinie – stwierdził poseł i wiceprezes PiS.

twitter

Prezydencki projekt o CPK. Koalicja podzielona w Sejmie

W piątek Sejm nie przyjął wniosku Lewicy o odrzucenie w pierwszym czytaniu prezydenckiego projektu ustawy o zapewnieniu budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Tym samym projekt skierowano do dalszych prac w sejmowej komisji infrastruktury.

Przeciwko wnioskowi Lewicy o odrzucenie projektu Karola Nawrockiego nieoczekiwanie zagłosowało dziewięciu posłów Polski 2050. Wśród nich był lider tego ugrupowania, marszałek Sejmu Szymon Hołownia.

Nie akceptuję takiego głosowania posłów. Nie dlatego, że jest to projekt prezydencki. Będę bardzo ciekaw wyjaśnień i stanowiska. Z mojego punktu widzenia to jest zły znak ze strony Polski 2050 i marszałka Hołowni. Jest mi przykro, że marszałek i tak duża część posłów z jego ugrupowania stanęła w tej kwestii po stronie prezydenta Nawrockiego, bo to bardzo źle wróży na przyszłość – ocenił w rozmowie z dziennikarzami premier Donald Tusk.

Z kolei Hołownia tłumaczył, że piątkowe głosowanie było "głosowaniem proceduralnym". – To nie jest uchwalenie ustawy (...). Posłowie u nas zdecydowali, jak zdecydowali – mówił, podkreślając, że nie było partyjnej dyscypliny w tej sprawie.

Czytaj też:
Niemiecka gazeta o CPK: Czy Nawrocki pojedzie pociągiem Siemensa?
Czytaj też:
Spięcie między koalicjantami. "Bez sensu", "nie do obrony"


Dołącz do akcjonariuszy Do Rzeczy S.A.
Roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracował: Dawid Sieńkowski
Źródło: X
Czytaj także