W związku ze sprawą dywersji na kolei zatrzymanych zostało czterech Ukraińców – przebywających w Polsce byłych mieszkańców okupowanego przez Rosję Donbasu. Mieli oni być zaangażowani w akty sabotażu, dokonane przez dwóch obywateli Ukrainy, którzy zdążyli zbiec na Białoruś. Bezpośrednimi wykonawcami zamachów ma być dwójka Ukraińców, zwerbowanych przez rosyjski wywiad wojskowy GRU – Jewhienij I. i Ołeksandr K.
Dwóch pomocników, mężczyzn, zatrzymała policja. Kolejną dwójkę – mężczyznę i kobietę – funkcjonariusze ABW. Spędzili oni 48 godzin w policyjnej izbie zatrzymań. Portal Onet zauważa, że ABW i prokuratura różnią się w ocenie działań zatrzymanych Ukraińców. – Przez cały czwartek i piątek mieliśmy gorącą linię z prokuraturą. Oni: że dostarczone przez nas dowody na zaangażowanie tej czwórki w akcje dywersji są niewystarczające. My: że wszystko składa się w całość i kwalifikuje się na przedstawienie zatrzymanym zarzutu z art. 130 paragraf 7 Kodeksu karnego – powiedział portalowi wysoko postawiony funkcjonariusz ABW. Rozmówca Onetu był pewien, iż prokuratura wystąpi o areszty dla całej czwórki Ukraińców, jednak ostatecznie śledczy podjęli inną decyzję.
Jeden z zatrzymanych mężczyzn usłyszał zarzut dotyczący ukrywania dokumentów – m.in. rosyjskich paszportów. Jak wskazuje Onet, mimo wniosku śledczych, sąd nie zgodził się na tymczasowe aresztowanie go za to przestępstwo.
Kierowca dywersantów zwolniony
Portal Onet potwierdził w służbach specjalnych, że jeden z zatrzymanych przez ABW i policję mężczyzn woził po Polsce Ołeksandra K. i Jewhienija I. W rozmowie z prokuraturą zapewniał on, że nie miał świadomości, kogo, po co i dokąd wiezie. Sytuacja frustrować ma ABW. – Nasi ludzie pracują dzień i noc, prowadzą działania operacyjne, w wyniku których zostają zatrzymane osoby ewidentnie związane z dywersantami, a na koniec okazuje się, że to wszystko na nic. Jeśli dla prokuratorów zgromadzony przez nas materiał dowodowy jest niewystarczający, to może niech sami łapią szpiegów – podkreślił rozmówca z Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Czytaj też:
Dywersja w Polsce. Były szef Agencji Wywiadu wskazał cel
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
