Podobnie jak wielu Polaków z zainteresowaniem obejrzałem serial „Heweliusz” w reżyserii Jana Holoubka.
To opowieść o tragicznej katastrofie polskiego promu płynącego w styczniu 1993 r. ze Świnoujścia do Szwecji. W środku zimowej nocy, wskutek huraganu, statek zaczął wpierw gwałtownie się przechylać, a potem szybko zatonął. Ostrość dramatu wzmacniało to, że alarm ratunkowy zaskoczył większość pasażerów w środku nocy. Syreny alarmowe wyrwały ich ze snu.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
