Monika Jaruzelska, jedyna radna SLD i Lewicy Razem w Warszawie powiedziała dziś na antenie RMF FM, że jest przeciwna fiestom w postaci "tęczowego piątku" i hasłom "aborcja na życzenie". – Uważam, że powinno mówić się na zajęciach o różnych orientacjach seksualnych i powinno się robić to w taki sposób, żeby nie budziło to agresji i było tolerancyjne – stwierdziła radna. Dodała jednak, że „robienie fiesty z takich spraw które dotyczą intymnego życia, budzi odwrotny skutek i napędza agresję”. – Teraz pewnie może być mi przylepiona twarz homofoba – powiedziała Jaruzelska. – Nie dość, że konserwatystka, to homofob – dorzucił żartobliwie Robert Mazurek.
Córka generała wypowiedziała się też na temat aborcji. – Nie podobają mi się okładki pism w których mówi się, że aborcja jest OK i nie podoba mi się sformułowanie "aborcja na życzenie" – oświadczyła. Dodała jednak, że opowiada się za liberalizacją prawa aborcyjnego.
Czytaj też:
"Przylepią mi twarz homofoba". Jaruzelska zaskoczyła ws. "tęczowego piątku"
Do jego słów odniósł się na jednym z portali społecznościowych Krzysztof Gawkowski, wiceprzewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej. "Pytany dziś już kilkukrotnie, chciałem publicznie odpowiedzieć, że wypowiedzi Pani Moniki Jaruzelskiej w porannej Rozmowie RMF FM są mi obce i stanowczo jako człowiek lewicy je odrzucam" – oświadczył. Jak dodał, "lewica to wolność, otwartość, poszanowanie dla mniejszości i na pewno nie konserwatyzm!".