Zderzeniu w ostatniej chwili zapobiegli piloci, którzy zareagowali szybko na sygnał z systemu ostrzegania TCAS w kokpicie. Oba samoloty należały do irlandzkich linii.
Maszyny Boeing-737-800, jedna lecąca z Sewilli do Tuluzy, druga z Santiago de Compostela na Majorkę, leciały na tej samej wysokości, jednak nikt nie zwrócił uwagi, że ich trasy przecinają się w jednym punkcie. Na szczęście odpowiednio zadziałał system ostrzegania przed kolizją i udało się uniknąć katastrofy.
Jeden samolot wzniósł się nieco w górę, drugi obniżył lot. Według hiszpańskiej Komisji Badania Wypadków w Lotnictwie Cywilnym w momencie mijania dzieliła je wysokość 120 m i odległość 4 km.
W sprawie prowadzone jest śledztwo.
Czytaj też:
O krok od katastrofy. Samolot Harry'ego i Meghan musiał przerwać lądowanieCzytaj też:
Raper zginął podczas kręcenia teledysku. Spadł ze skrzydła samolotuCzytaj też:
Rasistowskie hasła na pokładzie Ryanaira. Obsługa nie zareagowała