Sąd Apelacyjny w Krakowie zdecydował w trybie wyborczym, że premier Mateusz Morawiecki ma sprostować swoją wypowiedź dotyczącą smogu w Krakowie.
– Nie mam pretensji, bo po wcześniejszych decyzjach sadu apelacyjnego w Krakowie, po tym wszystkim, co opinia publiczna mogła zaobserwować, można odnieść wrażenie, mówię o swoim osobistym odczuciu, że Sąd Apelacyjny w Krakowie jest mocno rozpolitykowany – ocenił w Polsat News Joachim Brudziński.
Majchrowski kontra premier
14 października podczas konwencji PiS w Krakowie szef rządu mówił, że walka o czyste powietrze będzie dużo szybsza, jeśli wybory w tym mieście wygra Małgorzata Wassermann. Morawiecki stwierdził że "poprzednicy, w tym ci, którzy rządzili tym miastem, nie zrobili nic lub prawie nic" w walce ze smogiem. To właśnie za tę wypowiedź prawnicy prezydenta Krakowa przygotowali pozew w trybie wyborczym przeciwko premierowi.
W piątek sąd zdecydował na korzyść szefa rządu, twierdząc, że wypowiedź premiera miała charakter subiektywnego zdania, a nie była stwierdzeniem faktu.
Dziś Sąd Apelacyjny w Krakowie wydał jednak wyrok na korzyść Jacka Majchrowskiego, zakazując premierowi rozpowszechniania nieprawdziwych informacji w tej sprawie.
Sąd ponadto nakazał szefowi rządu zamieścić w ciągu 48 godzin sprostowanie, które powinno ukazać się na antenie TVP Info oraz Polsat News przed głównymi wydaniami programów informacyjnych. Sprostowanie ma być również zamieszczone na profilu Prawa i Sprawiedliwości na Facebooku, a także w "Gazecie Wyborczej", "Dzienniku Polskim" i "Gazecie Krakowskiej".
Czytaj też:
Majchrowski wygrywa z Morawieckim. Premier musi sprostować swoją wypowiedźCzytaj też:
Majchrowski domaga się sprostowania. Pozwał premiera