DO RZECZY UJAWNIA
MSZ zażądało od Państwowej Komisji Wyborczej wyjaśnień w sprawie szkolenia, jakie jej urzędnicy odbyli w Moskwie. MSZ twierdzi, że nic nie widział o tym szkoleniu. Jak ustalił „Do Rzeczy” nasza dyplomacja mija się z prawdą.
RMF ujawnił, że pracownicy PKW wymieniali się doświadczeniami z przedstawicielami rosyjskiej Centralnej Komisji Wyborczej. Sprawa budzi kontrowersje, bo rosyjska CKW jest przez Radę Europy, OBWE oraz organizacje chroniące prawa człowieka oskarżana o fałszerstwa wyborcze. To sposób „liczenia” przez nią głosów spowodował, że w ostatnich wyborach prezydenckich w części okręgów wyborczych frekwencja przekraczała 100 procent, a na przykład w Czeczeni czy Dagestanie na Władimira Putina głosowało 99 proc. wyborców. Dlatego po ujawnieniu informacji o szkoleniu w Moskwie na PKW posypały się gromy.
Tymczasem tygodnik „Do Rzeczy” ustalił, że MSZ był poinformowany o wizycie i w porę nie zareagował.
Na jednym ze zdjęć z wizyty z oficjalnego serwisu Centralnej Komisji Wyborczej Rosji widnieje tabliczka z nazwiskiem Domańska. Jak ustaliliśmy chodzi o szefową wydziału politycznego ambasady polskiej w Moskwie - Marię Domańską.
Potwierdza to też PKW. „O konferencji mającej się odbyć w Moskwie Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej poinformował Ministra Spraw Zagranicznych pismem z dnia 18 kwietnia 2013. Na konferencji był obecny przedstawiciele Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Moskwie” – informuje PKW. Informuje, że nasza dyplomacja była również poinformowana o poprzednim tego typu spotkaniu.
Rzecznik MSZ Marcin Bosacki nie odebrał od nas telefonu.