Prezydent Gdańska przeszedł w nocy 5-godzinną operację. Polityk został dźgnięty nożem podczas 27 finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w niedzielę wieczorem. Pomimo wysilków lekarzy, Pawła Adamowicza nie udało się uratować.
Mieszkańcy Gdańska mu ufali
– Należał do polskiej klasy politycznej, przez ostatnie 30 lat działał w polityce, chociaż wciąż był człowiekiem młodym – mówił prezydent Duda, podkreślając, że Paweł Adamowicz zmarł w tragicznych okolicznościach.
– Pełnił wiele funkcji, najważniejsza z nich to prezydent Gdańska. Pełnił to stanowisko od prawie 21 lat i w ostatnich wyborach mieszkańcy ponownie mu zaufali, to jasno znaczy, że byli zadowoleni z jego służby publicznej. Doceniali go jako człowieka przyczyniającego się do rozwoju miasta – podkreślił Duda.
Prezydent poinformował podczas konferencji, że po konsultacjach z liderami politycznymi podjął decyzję, że nie będzie wspólnego marszu pamięci. – Doszliśmy wspólnie do wniosku, że jakiekolwiek marsze organizowane przez władze nie są tutaj na miejscu. Jeżeli obywatele chcą organizować marsze, oczywiście (...) proszę bardzo, to zawsze wyraz solidarności, ale ponieważ rodzina, z tego co się orientujemy, chce żeby zachować powagę i żeby było w tym jak najmniej polityki, w której my przecież wszyscy uczestniczymy, postanowiliśmy że nie będziemy organizowali żadnego marszu – stwierdził Duda. Prezydent poinformował również, że prawdopodobnie będzie uczestniczyć w pogrzebie polityka.
Decyzją Andrzeja Dudy, dzień pogrzebu Pawła Adamowicza będzie dniem żałoby narodowej.
twitterCzytaj też:
Sprawca ataku na Pawła Adamowicza nie przyznaje się do winy. Usłyszał zarzut zabójstwaCzytaj też:
Były szef BOR: Obowiązki zabezpieczenia wyglądały na nie do końca wypełnione