"Norweskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało o decyzji wydalenia z kraju polskiego konsula Sławomira Kowalskiego ze względu na jego działalność. Konsulowi dano trzy tygodnie na opuszczenie Norwegii.
Pan Sławomir Kowalski do tej pory był kierownikiem oddziału konsularnego w ambasadzie RP w Oslo. W 2016 roku został "Konsulem roku" w konkursie organizowanym przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Nie tylko w mojej ocenie Sławomir Kowalski dobrze wypełniał powierzoną mu służbę na rzecz Polaków w Norwegii.
W swojej działalności Sławomir Kowalski zasłynął z pomocy polskim rodzinom mieszkającym w Norwegii. Szczególnie zaangażowany był w prowadzenie spraw obywateli z Barneverknet, czyli miejscową służbą zajmującą się ochroną praw dzieci. Warto dodać, że działalność Barneverknet była tematem reportaży wielu zachodnich mediów, m.in. brytyjskiego BBC oraz francusko-niemieckiego Arte. W sprawie działań tej instytucji interweniowały już m.in. rządy Rumunii, Czech oraz wiele organizacji międzynarodowych.
Opresyjna działalność Barneverknet, której skutecznie przeciwdziałał Sławomir Kowalski skutkowała poszukiwaniem azylu w Polsce przez kilka norweskich rodzin. Uważam, że Pański resort powinien zająć oficjalne stanowisko dotyczące zarówno dotychczasowej pracy konsula Sławomira Kowalskiego, jak i działalności Berneverknetu" – czytamy w piśmie.
W związku ze sprawą poseł Liroy-Marzec zwrócił się do MSZ z pięcioma pytaniami:
"1. Czy polskie MSZ może opublikować pełne uzasadnienie władz norweskich w sprawie odwołania Sławomira Kowalskiego z funkcji konsula?
2. Jakie jest stanowisko MSZ dotyczące oceny dotychczasowej pracy konsula Sławomira Kowalskiego?
3. Jakie jest stanowisko MSZ dotyczące oceny działalności Barneverknet?
4. Jakie działania zamierza podjąć MSZ w sprawie decyzji dotyczącej odwołania Sławomira Kowalskiego z funkcji konsula?
5. Czy strona polska zamierza zastosować przewidziane w dyplomacji retorsje wobec Norwegii?" – pyta resort polityk.
Konsul RP wydalony z Norwegii
Sławomir Kowalski, polski konsul w Norwegii, został uznany za osobę niepożądaną. Dyplomata walczył z urzędem Barnevernet, norweskim Jugendamtem, o prawa polskich dzieci.
Rzeczniczka MSZ Norwegii Ane Haavardsdatter Lunde potwierdziła, że wezwano Polskę do odwołania konsula. "Tłem są jego działania w kilku sprawach konsularnych, które nie są zgodne z rolą dyplomaty" – poinformowały władze w Oslo.
Czytaj też:
Konsul RP wydalony z Norwegii. Walczył o prawa polskich dzieciCzytaj też:
Liroy zaprasza Kukiza do koalicji. Rymanowski: Piękne wyznanie. Chapeau bas