Kilka dni temu odnaleziono wrak samolotu, którym podróżował piłkarz Emiliano Sala i jego pilot David Ibbotson. Maszyna znajdowała się na dnie kanału La Manche. W niedzielę rano na wrak samolotu natrafił David Mearns, oceanograf i ekspert w dziedzinie głębokowodnych poszukiwań, który na zlecenie rodziny Emiliano Sali prowadził prywatne poszukiwania.
We wraku odnaleziono ciało, które ostatecznie zidentyfikowano jako należące do młodego piłkarza.
Wciąż trwa wyjaśnianie przyczyn zdarzenia.
„Samolot wygląda, jakby miał się rozpaść”
28-letni argentyński piłkarz Emiliano Sala 21 stycznia wieczorem leciał z Francji do Walii. W samolocie lecącym z Nantes do Cardiff byli tylko piłkarz i pilot. Około godziny 21.30 maszyna zniknęła z radarów. Argentyńskie media informowały wówczas, że sportowiec miał podczas lotu wysłać wiadomość głosową do bliskich. Na nagraniu Sala mówił, że bardzo się boi. Padło także zdanie: "Jestem w samolocie, który wygląda jakby miał się rozpaść".
Samolotu poszukiwali francuscy i brytyjscy ratownicy. Akcja poszukiwawcza została zakończona niepowodzeniem po kilku dniach.
Czytaj też:
Odnaleziono samolot, którym leciał znany piłkarzCzytaj też:
„Samolot wygląda, jakby miał się rozpaść”. Ratownicy tracą nadzieję na znalezienie piłkarzaCzytaj też:
Odnaleziono wyposażenie samolotu, którym leciał znany piłkarz