W walce z PiS wszystkie chwyty wydają się być dozwolone. Także te, które długofalowo mogą przynieść opłakane skutki, i to nie dla znienawidzonej przez część opiniotwórczych elit partii, ale dla Polski i jej wizerunku w świecie. Podkopywanie wizerunku to cios w bezpieczeństwo kraju.
– Tworzenie złego wizerunku Polski za granicą faktycznie godzi w nasze bezpieczeństwo, bo może zmniejszyć gotowość naszych sojuszników do reagowania w sytuacji rzeczywistego, militarnego zagrożenia ze strony Rosji lub jakiegoś innego – ostrzegał niedawno socjolog prof. Andrzej Zybertowicz.
Bo jeśli wmówimy wszystkim dookoła, że Polska to kraj autorytarny, gdzie łamane są konstytucja i prawa człowieka i którym rządzi nowe wcielenie faszystów, to jak później wymagać, by ktokolwiek chciał stanąć w obronie takiego kraju?
Na razie opozycja i wspierające ją media zdają się tego nie dostrzegać, a nawet jeśli dostrzegają, to potrafią to sobie zracjonalizować. (...)
FOT. OLIVER MORRIS/GETTY IMAGES
Na fotografii Chris Hedges, który napisał krytyczny
artykuł na podstawie rozmów
z wicenaczelnymi „GW”. Pracuje dla
Russia Today