– Według naszych informacji możemy przyjąć, że przynajmniej sześciu policjantów utrzymuje kanały komunikacyjne ze środowiskami arabskich klanów. Jednak tych policjantów może być więcej, nawet dziesięciu – powiedział Wueppesahl. Dodał, że dla tych policjantów relacje rodzinne w klanach są „ważniejsze, niż państwo prawa”. – Rzeczeni funkcjonariusze nie zawsze mieli natychmiastowy dostęp do najważniejszych informacji – zaznaczył.
– Nie każda rewizja, obława czy zatrzymanie osób spala na panewce – powiedział Wueppesahl. Sam rzecznik był policjantem przez 30 lat. Od dłuższego czasu jest krytykiem niemieckiej policji, postuluje jej generalną „odnowę”. – Wielu szkolonych obecnie policjantów jeszcze 20-30 lat temu nie zostałoby przyjętych do służby – uznał. Twierdzi, że rekrutowanym policjantom obniża się wymagania.
Władze Niemiec zapowiadają głębokie zmiany w policji częstsze patrole w dzielnicach, w których częściej dochodzi do przestępczych incydentów. W styczniu zapowiadano, że Federalny Urząd Kryminalny weźmie pod lupę działalność arabskich klanów. Jak twierdzą służby są one poważnym zagrożeniem dla struktur państwowych, bo tworzą własny system wartości i własną hierarchię wewnętrzną.
Czytaj też:
Aktor sfingował rasistowski napad. Wyrzucono go z serialuCzytaj też:
Tusk stanie przed komisją ds. VAT. Data przesłuchania daje do myślenia