W specjalnym skrzydle więzienia w Surrey, na południe od Londynu, zamieszkają trzej więźniowie – mężczyźni, którzy twierdzą, że czują się kobietami. Jak tłumaczy brytyjskie ministerstwo sprawiedliwości, ma to zapewnić bezpieczeństwo osadzonym.
"Drapieżnik", niebezpieczny dla kobiet i dzieci
Nie chodzi jednak o bezpieczeństwo transseksualnych osadzonych, ale kobiet, które odsiadują wyrok z trzema mężczyznami. Informacja ministerstwa sprawiedliwości została bowiem ogłoszona niedługo po tym jak jeden z mężczyzn osadzonym w wiezieniu, miał napastować seksualnie dwie kobiety.
Karen White jest mężczyzną, ale identyfikuje się jako kobieta. W zakładzie karnym w Surrey odbywa karę dożywocia. Przez sędziego, który go skazał, był określany jako "drapieżnik", stanowiący zagrożenie dla kobiet i dzieci. Teraz White nie będzie mieć żadnego kontaktu z pozostałymi osadzonymi.
Zgodnie z wytycznymi brytyjskich władz, dotychczas więźniowie umieszczani byli w placówkach zgodnie z płcią z jaką się identyfikowali (poza szczególnymi wypadkami). W związku z sytuacją w zakładzie karny w Surrey, polityka ta ma jednak zostać ponownie rozpatrzona przez rząd.
Czytaj też:
15-letni chłopcy wygrywają w biegu dla dziewczynek. "To głęboko niesprawiedliwe"