Czeski rząd, po 17 kolejkach rozmów negocjacyjnych z Polską, ostatecznie odrzucił propozycję ugody w sprawie kopalni Turów. W tej chwili nie widać żadnych przesłanek ku wznowieniu negocjacji. Warszawa chce zaczekać, aż zostanie wyłoniony nowy czeski rząd. Wybory parlamentarne w tym kraju są zaplanowane na najbliższy weekend.
Spór z Czechami
Podczas rozmowy na antenie Polskiego Radia 24 politolog dr Rydliński zwrócił uwagę, że wynik czeskich wyborów może być punktem zwrotnym w sporze z Polską.
– Na miejscu partii prowadzącej kampanię wyborczą w Czechach nie spieszyłbym się z porozumieniem – stwierdził Rydliński i dodał, że kwestia sporu z Polakami jest wykorzystywana przez premiera Czech w wewnętrznej rozgrywce politycznej. Porażka Babisa w najbliższy weekend może skłonić go do zmiany nastawienia do kwestii Turowa.
– Wszystko wskazuje na to, że Ano zwycięży te wybory, mimo, że jeszcze trzy, czy cztery miesiące temu nic na to nie wskazywało. Wtedy Andriejowi Babiszowi będzie zależało, jako pragmatykowi i biznesmenowi, na znalezieniu kompromisu – ocenił politolog.
Ekspert wskazał także, że to Czechom powinno bardziej zależeć na zakończeniu sporu z Polską.
– Wojna polsko-czeska nie służy Czechom. Polska jest czterokrotnie większym państwem, posiadającym dwukrotnie większą gospodarkę z dostępem do morza. Czechom powinno zależeć na uregulowaniu tej sprawy, tym bardziej, że w perspektywie długookresowej każdy polski rząd będzie pamiętał to publiczne upokorzenie Polski i całą narrację o jedności V4 i wspólnym głosie w Radzie Europejskiej będzie można odłożyć do lamusa – stwierdził.
Czytaj też:
Dr Rydliński: Kaczyński może uzyskać od Merkel brak poparcia dla Tuska