Skarbówka grozi protestami. Polski Ład przelał czarę goryczy

Skarbówka grozi protestami. Polski Ład przelał czarę goryczy

Dodano: 
Polski Ład, zdjęcie ilustracyjne
Polski Ład, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Mateusz Marek
W skarbówce narasta frustracja. "Jesteśmy na skraju wyczerpania psychicznego oraz fizycznego" – wskazują urzędnicy.

Przedstawiciele Związkowej Alternatywy w Krajowej Administracji Skarbowej napisali list do premiera Morawieckiego, w którym uskarżają się na obecny stan rzeczy. Związkowcy wskazują na chaos podatkowy, rosnące ceny oraz brak podwyżek.

"Jesteśmy na skraju wyczerpania psychicznego oraz fizycznego. Czujemy się przemęczeni i zestresowani. Narasta nie tylko nasza frustracja, ale też niespotykany wcześniej gniew" – czytamy.

W piśmie podkreślono, że pracownicy domagają się natychmiastowej poprawy warunków pracy. Część z nich poważnie rozważa zmianę pracy. Ich zdaniem, jeżeli w najbliższym czasie nie dojdzie do poważnych zmian, to skarbówce grozi zapaść.

Fundusz płac wzrósł o 4,4 proc., jednak średnioroczna inflacja sięgnęła w ubiegłym roku 5,1 proc. "To jak splunięcie w twarz" - twierdzą pracownicy skarbówki. Związkowcy grożą protestami, jeżeli nie uzyskają podwyżek rzędu 20 proc. oraz uchwała modernizacyjna nie zostanie zrealizowana.

Związkowcy podkreślają, że tym, co przelało czarę goryczy był Polski Ład - flagowy projekt Prawa i Sprawiedliwości. "Rząd obciążył nas obowiązkami, których nie jesteśmy w stanie profesjonalnie realizować ze względu na niejednoznaczność i ciągłą zmienność przepisów" - podkreślają pracownicy.

Problemy z Polskim Ładem

Polski Ład to wielka reforma gospodarcza wprowadzona przez rząd Prawa i Sprawiedliwości – Zjednoczonej Prawicy. Jednym z jej elementów jest głęboka zmiana systemu podatkowego, która zakłada m.in. podwyższenie kwoty wolnej od podatku do 30 tys. złotych oraz podniesienie drugiego progu podatkowego do 120 tys. złotych. Zmiany mają być korzystne albo neutralne dla 90 proc. polskich podatników.

Projekt zaliczył jednak falstart. Na początku stycznia tego roku nauczyciele i pracownicy służb mundurowych zaczęli alarmować o niższych wynagrodzeniach za grudzień, nawet o 400 złotych. Rządzący przyznali się do błędu, przeprosili i zapowiedzieli wyrównanie pensji w kolejnym miesiącu.

Aby naprawić błędy Polskiego Ładu do Ministerstwa Finansów został ściągnięty Artur Soboń, który objął stanowisko wiceministra. Polityk PiS ma wspomóc dotychczasowych sześciu wiceszefów resortu finansów w naprawie reformy podatkowej.

Czytaj też:
Inflacja znów wzrosła. GUS podał najnowsze dane
Czytaj też:
Przełom ws. KPO? Oto nowy plan PiS

Źródło: wp.pl
Czytaj także