Lewiatan: Inwazja na Ukrainę znacząco wpłynie na polski rynek pracy

Lewiatan: Inwazja na Ukrainę znacząco wpłynie na polski rynek pracy

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło:Pixabay / Domena publiczna
Na polski rynek wpłyną migracje obywateli Ukrainy. Tych wyjeżdżających na wojnę i tych, którzy uciekają – tłumaczą ekonomiści.

Według wstępnych danych Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej pod koniec lutego br. w urzędach pracy zarejestrowanych było prawie 923 tys. osób bezrobotnych a w porównaniu ze styczniem było ich mniej o 4,3 tys. osób.

Stopa bezrobocia w lutym br. wyniosła 5,5 proc. – tyle samo co w styczniu br. W porównaniu z lutym 2021 r. była jednak niższa o 1,1 pkt proc.

Sytuacja na polskim rynku pracy

– Kryzys humanitarny może spowodować, że rynek pracy będzie pod ciągłą presją zarówno podażową, jak i płacową – wyjaśnił ekonomista Konfederacji Lewiatan Mariusz Zielonka wskazując na poniedziałkowe dane o bezrobociu.

Ekspert zauważył, że stopa bezrobocia przestaje być jakimkolwiek miernikiem sytuacji na rynku pracy. – Z jednej strony wiemy, że część obywateli Ukrainy, którzy pracowali w Polsce, zdecydowała się wrócić do swojej ojczyzny, aby walczyć z wrogiem. Patrząc na strukturę ich zatrudnienia, już w tej chwili odczuwamy braki w takich branżach jak transportowa, budowlana czy związana z administrowaniem nieruchomościami – tłumaczy Mariusz Zielonka.

Ekonomista zwrócił uwagę, że migracje spowodowane wojną mogą też pozytywnie wpłynąć na polską gospodarkę i demografię. – Liczba osób, które dotarły do Polski, a ostatecznie po zakończeniu konfliktu w Ukrainie zdecydują się u nas zostać, może okazać się zbawienna dla tragicznej sytuacji demograficznej naszego kraju i dla długofalowych niedoborów pracowników – wskazał Zielonka.

Wyższe stopy procentowe

Ekspert Konfederacji Lewiatan odniósł się także do podwyżki stóp procentowych.

facebook

– Patrząc racjonalnie na rynek, wydaje się, że RPP nie powinna w tej chwili podejmować pochopnej decyzji o wyższej niż przewidujemy podwyżce – 25 punktów bazowych, szczególnie, że nadal ma do dyspozycji instrument szybkiego reagowania – interwencje na rynku. Jednak patrząc na to, że rynek oczekuje i już wycenia wyższą podwyżkę stóp na poziomie nawet 100 pkt bazowych, to niewielka podwyżka może wywołać kolejną wyprzedaż polskiej waluty – ocenił ekonomista.

Posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej dotyczące podwyżki stóp procentowych zaplanowano na wtorek.

Czytaj też:
Bezpieczeństwo energetyczne w obliczu rosyjskiej agresji
Czytaj też:
Edukacja domowa w Polsce: Rodzic wie lepiej, co dobre dla jego dziecka

Źródło: RMF 24 / Konfederacja Lewiatan
Czytaj także