Ustawa ograniczająca niedzielny handel weszła w życie 1 marca 2018 roku. Zgodnie z nią, w pierwszym roku obowiązywania w każdym miesiącu handlowe były po dwie niedziele, w 2019 roku – jedna na miesiąc, a od 2020 roku handlować można siedem niedziel w roku. Ograniczenia w handlu obowiązują również 24 grudnia (Wigilia) oraz w sobotę bezpośrednio poprzedzającą pierwszy dzień świąt wielkanocnych. W obu dniach w placówkach handlowych zakazany jest handel po godz. 14:00.
Zakaz handlu. "Kolejna furtka"
W czwartek, 22 września portal ekonomiczny businessinsider.com.pl opisał "metodę na ochroniarza". Mianowicie, w niektórych sklepach Żabki "kasjer w niedzielę zamienia się w ochroniarza". "Dzięki temu mogą otwierać sklepy i jednocześnie sami nie pracować w te dni. Powszechność kas samoobsługowych otwiera nową furtkę dla sklepów w kontekście pracy w niedzielę" – przekazało medium. "Z naszych informacji wynika, że większość franczyzobiorców otwiera sklepy w dni objęte ograniczeniami, korzystając z wyłączenia dla przedsiębiorców działających we własnym imieniu i na własny rachunek, prowadząc sprzedaż osobiście" – podała w komunikacie Żabka.
Sposób na obchodzenie zakazu handlu, taki jak opisany przez polskie media ekonomiczne "trik na ochroniarza", ma jednak swoje mankamenty – nie można sprzedawać papierosów i alkoholu, ponieważ nie ma komu kontrolować wieku kupującego. Problemem w sklepach Żabki jest także sprzedawanie jedzenia typu hot dogi oraz zapiekanki. Mimo to, zdaniem dziennikarzy businessinsider.com.pl, niewykluczone jest to, że śladem franczyzobiorców Żabki podążą inne sieci handlowe w Polsce. Kasy samoobsługowe są bowiem coraz powszechniejszą metodą sprzedaży w sklepach w naszym kraju.
Czytaj też:
Zakaz handlu w niedzielę. Ważne orzeczenie TKCzytaj też:
PiS chce zaostrzyć zakaz handlu w niedziele. "Nowelizacja jest już gotowa"