"Niektórzy już wstrzymują produkcję". Rosną problemy branży papierniczej

"Niektórzy już wstrzymują produkcję". Rosną problemy branży papierniczej

Dodano: 
Książki. Zdj. ilustracyjne
Książki. Zdj. ilustracyjne Źródło:Pixabay
Rośnie zadłużenie firm papierniczych i maleje produkcja. Firmy wstrzymują produkcję, by nie popadać w jeszcze większą spiralę zadłużenia.

Od początku 2022 r., po inwazji militarnej Rosji na Ukrainę i dodatkowo pogłębiającym się w związku z wojną kryzysem energetycznym, zaczęły rosnąć problemy w polskim sektorze papierniczym.

Kłopoty branży papierniczej

Jak podaje BIG InfoMonitor, podstawowymi powodami są narastająca się presja kosztowa, kłopoty z dostępnością surowców oraz przerwane łańcuchy dostaw. Problemem dla branży jest w tym kontekście malejący import celulozy z Rosji, z której w 2021 r. importowano blisko 10 proc. surowca.

Z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy informacji kredytowych BIK wynika, ze na przestrzeni ostatniego roku długi producentów masy włóknistej, papieru i tektury wzrosły o 380 proc. i wynoszą już 77 mln, a cały sektor producentów papieru i wyrobów z papieru jest zadłużony na ponad 239 mln zł. W marcu 2020 r. zadłużenie całej branży wynosiło 140 mln zł, a w sierpniu 2021 r. było to 153,5 mln zł.

Spirala zadłużenia

– Fakt, że przybyło zadłużenia, a nie dłużników, oznacza, że głównie pogłębiają się kłopoty finansowe firm, które miały je już wcześniej. Jeżeli przedsiębiorstwo doświadczyło problemów z terminowymi rozliczeniami jeszcze przed pandemią, gdy sprzyjała koniunktura, to teraz wychodzenie z długów uniemożliwiają podwyżki cen energii i surowców, a także wyższe raty kredytów oraz leasingów – powiedział Sławomir Grzelczak, Prezes BIG InfoMonitor.

– Mimo że ogromna liczba producentów papieru wprowadza kolejne podwyżki cen oferowanych produktów, nie rozwiązuje to problemów z zachowaniem płynności finansowej. Niektórzy już wstrzymują produkcję, aby nie popadać w coraz większą spiralę zadłużenia. Rachunki za dostawy energii elektrycznej są teraz kilkukrotnie wyższe niż przed rokiem, co w tak zmechanizowanym biznesie jest odczuwalne wyjątkowo mocno. Podobnie jest z gazem czy paliwami – dodał.

W ocenie Grzelczaka rosnące problemy z papierem wpłyną na przyspieszenie cyfryzacji, a konsumenci zamiast kupować książki przerzucą się na nośniki elektroniczne.

Czytaj też:
Litwiniuk: Inflacja przekroczy prawdopodobnie 20 proc.
Czytaj też:
Czy polskiemu biznesowi uda się uratować Polaków przed polskim rządem?

Źródło: Fpg24.pl/ BIG InfoMonitor
Czytaj także