Polskę czeka recesja? Nowa prognoza BCC

Polskę czeka recesja? Nowa prognoza BCC

Dodano: 
Pieniądze, zdjęcie ilustracyjne
Pieniądze, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Marcin Bielecki
Prawdopodobieństwo wystąpienia recesji w Polsce w 2023 r. jest niewielkie – uważa główny ekonomista BCC Stanisław Gomułka. Według niego, obniżenie się inflacji CPI do poziomu ok. 10-12 proc. w przyszłym roku jest możliwe.

Główny ekonomista Business Centre Club (BCC) Stanisław Gomułka wskazuje, że obniżenie się inflacji CPI do poziomu ok. 10-12 proc. w przyszłym roku jest możliwe, zaś spadek do celu NBP wynoszącego 2,5 proc. nastąpi w 2025 r. lub później.

Prawdopodobieństwo recesji w Polsce w 2023 roku jest dodatnie, ale niewielkie

W swojej prognozie wskazał, że oczekiwane przez analityków tempo wzrostu PKB w roku 2022 jest w przedziale 4-4,5 proc., ale w roku 2023 w przedziale od 1 proc.do 2 proc.. Prof. Gomułka podkreśla w tym względzie, że jego zdaniem prawdopodobieństwo recesji w Polsce w 2023 roku jest dodatnie, ale niewielkie – czytamy w komentarzu.

Ekonomista ocenił, że kluczowym czynnikiem w obecnych procesach inflacyjnych jest kształtowanie się wzrostu wynagrodzeń na poziomie niższym niż inflacja.

– Oczekujemy w I kwartale 2023 roku inflacji blisko 20 proc., a wzrost wynagrodzeń blisko 12 proc.. W tej sytuacji, w połączeniu z oczekiwanym spadkiem cen energii spadek inflacji w trakcie roku 2023 jest niemal pewny, nawet bez wzrostu stóp procentowych NBP – powiedział Gomułka, cytowany w komunikacie.

Ekspert wskazał też, że w warunkach utrzymującej się, wysokiej inflacji "firmy najbardziej dotknięte, będą się bronić wzrostem cen własnych produktów i usług oraz zmniejszeniem zatrudnienia".

Środki z UE potrzebne Polsce

"Obecne działania rządu nieco obniżają inflację na krótką metę, ale zwiększają ryzyko wysokiej inflacji, nawet wyższej niż teraz, w dłuższej perspektywie. Kluczowy i ewidentny bardzo duży błąd zdaniem prof. Gomułki to blokowanie dopływu do Polski środków UE" – czytamy w komentarzu.

W jego opinii, napływ do Polski środków z Krajowego Funduszu Odbudowy (KPO) eliminuje prawie całkowicie zagrożenia, przed jakimi stoi polska gospodarka – "dotyczące stabilności sektora finansów publicznych oraz kursu złotego".

Według centralnej ścieżki listopadowej projekcji Narodowego Banku Polskiego (NBP), inflacja konsumencka wyniesie 14,5 proc. w 2022 r., 13,1 proc. w 2023 r., 5,9 proc. w 2024 r. i 3,5 proc. w 2025 r. Inflacja CPI dopiero pod koniec horyzontu projekcji (obejmującego lata 2022-2025) powróci do przedziału odchyleń od celu inflacyjnego NBP określonego jako 2,5 proc. +/- 1 pkt proc.

W 2023 r. inflacja konsumencka wyniesie – według centralnej ścieżki projekcji inflacyjnej - 19,6 proc. r/r w I kw., 14,2 proc. w II kw., 11,1 proc. w III kw. i 8 proc. w IV kw.

Czytaj też:
"Mamy pożar w burdelu". Były członek RPP o finansach publicznych
Czytaj też:
Fuzja Orlenu z Lotosem. Koncern dementuje sensacyjne doniesienia

Źródło: ISBnews
Czytaj także