– Projekt ustawy wiatrakowej, dzięki wprowadzonej przez rząd autopoprawce będzie mógł być procedowany na najbliższym posiedzeniu Sejmu w styczniu – ocenia rzecznik rządu Piotr Müller. W ubiegłym tygodniu rząd przyjął autopoprawkę do ustawy wiatrakowej, która nakłada na inwestora obowiązek przekazywania 10 proc. mocy zainstalowanej na rzecz mieszkańców gminy, na terenie której znajduje się elektrownia wiatrowa.
– Ten model współudziału społeczności lokalnej w nazwijmy to korzyściach finansowych jest modelem, który funkcjonuje też w innych krajach i uważam, że jest on społecznie sprawiedliwy, więc należy uznać go za dobrą poprawkę, którą popieramy siłą rzeczy, bo to jest autopoprawka rządowa. I liczę, że ten projekt będzie mógł być procedowany dzięki temu na najbliższym posiedzeniu Sejmu w styczniu – powiedział Müller podczas konferencji prasowej.
Założenia projektu
Projekt nowelizacji ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych przyjęty przez rząd w lipcu br. Zakłada, że nowa elektrownia wiatrowa może być lokowana wyłącznie na podstawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (MPZP) w minimalnej odległości 500 metrów od zabudowy. nowe zasady mają dotyczyć nie tylko nowych terenów, ale także i tych, gdzie elektrownie wiatrowe są już obecnie.
Przyjęcie ustawy to jeden z "kamieni milowych" zapisanych w KPO. Oznacza to, że jej zaakceptowanie jest warunkiem koniecznym do uruchomienia środków z unijnego Funduszu Odbudowy.
Rzecznik PiS o ustawie wiatrowej
Rzecznik PiS Rafał Bochenek został niedawno zapytany m.in. o tzw. ustawę wiatrakową, na której tle doszło do znaczących rozbieżności w koalicji rządzącej.
Przypomnijmy, że premier Mateusz Morawiecki wziął ostatnio udział w posiedzeniu Parlamentarnego Zespołu ds. Energii Odnawialnej, którym kieruje PSL. Szef rządu zapowiedział przyśpieszenie prac legislacyjnych nad ustawą. – Mogę się zobowiązać, że będzie procedowana szybciej niż dotąd – powiedział.
Bcchenek został zapytany, czy Solidarna Polska poprze ustawę wiatrakową, która stanowi jeden z kamieni milowych.
– Ta ustawa wymagała zmiany. Rząd Zjednoczonej Prawicy przedstawił swoje rozwiązanie, które będzie procedowane w parlamencie. (...) W tym projekcie jest propozycja, by odstąpić od odległości 10H, by ją uelastycznić i by to lokalne społeczności podejmowały decyzję, czy chcą czy nie chcą budowy farm wiatrowych – powiedział Bochenek.
Jak dodał, wierzy w rozsądek opozycji, mając nadzieję, że PSL, PO i Lewica "zagłosują za proponowanymi przez Zjednoczoną Prawicę rozwiązaniami".
Czytaj też:
"Chcą się zgodzić na wszystko". Dziambor: Wewnątrz PiS trwa pojedynekCzytaj też:
Nowela ustawy o SN. Manowska: Suwerenności nie można sprzedać za miskę ryżu