Zgodnie z decyzją chińskiego Ministerstwa Handlu, Lockheed Martin i Raytheon nie mogą już "angażować się w działalność importową i eksportową związaną z Chinami".
Ponadto amerykańskie koncerny nie będą mogły otrzymywać inwestycji z Chin, ich managerowie mają zakaz wjazdu do ChRL, a wszystkie wydane wcześniej zezwolenia na pobyt dla pracowników Lockheed Martin i Raytheon zostały anulowane.
Chiny nałożyły też na obie firmy kary grzywny, które są dwukrotnością zakontraktowanej ilości sprzedaży broni na Tajwan.
Sankcje z chińskim balonem w tle
Jak podkreśla Reuters, ani Lockheed Martin, ani Raytheon nie dostarczają broni Chinom kontynentalnym. Ponadto sprzedaż większości rodzajów broni i technologii wojskowej jest zabroniona przez amerykański rząd.
Agencja zwraca uwagę, że Lockheed jest producentem myśliwca F-22 Raptor, który 4 lutego wykonał misję zestrzelenia chińskiego balonu szpiegowskiego u wybrzeży Karoliny Południowej, używając pocisku AIM-9X Sidewinder wyprodukowanego przez firmę Raytheon.
Wizyta Pelosi na Tajwanie rozwścieczyła Pekin
Stosunki między Waszyngtonem a Pekinem zaostrzyły się po sierpniowej wizycie przewodniczącej Izby Reprezentantów USA Nancy Pelosi na Tajwanie – dialog między resortami obrony obu państw został faktycznie zawieszony.
Tajwan jest państwem nieuznawanym przez większość społeczności międzynarodowej, leżącym na wschód od Chińskiej Republiki Ludowej. Powstał po tym, jak siły Kuomintangu dowodzone przez Czang Kaj-szeka zostały pokonane przez Partię Komunistyczną w wojnie domowej w latach 1945-1950 i przeniosły się na wyspę. Pekin uważa ją za integralną część chińskiego terytorium i nie uznaje rządu w Tajpej.
Stany Zjednoczone są zobowiązane ustawą o stosunkach z Tajwanem z 1979 r. do zapewnienia mu środków do samoobrony, a sprzedaż broni przez USA Tajwanowi zawsze przyciąga gniew Chin – zwraca uwagę Reuters.